
Przez cały poprzedni miesiąc tęczowe środowiska i ich poplecznicy obchodzili sztuczne święto dumy z tego, że nieheteronormatywni mają takie a nie inne upodobania w łóżku. Z tej okazji wiele firm i instytucji wpychało tęczę czyli samozwańczy symbol LGBT wszędzie gdzie się da. Okazuje się, że w niektórych miejscach zostanie ona na stałe.
„Miesiąc Dumy” to sztuczne święto, które obchodzi się przez cały miesiąc. Chodzi w nim o to, aby wszyscy którzy maja jakieś odbiegające od normy preferencje seksualne mogli się publicznie pochwalić tym co robią w łóżku.
Czasy mamy takie jakie mamy więc prajdowcy dostawali spore wsparcie ze strony zarówno firm prywatnych jak i różnych instytucji publicznych w różnych krajach.
Islandczycy poświęcili osobom z LGBTXD nawet jedną ze swoich dróg. Ulica Skólavörðustígur w Reykjaviku została pomalowana na tęczowo.
Tak jak w przypadku warszawskiej tęczy na placu Zbawiciela była to akcja zaplanowana tylko na pewien czas, ale okazało się, że tak naprawdę chodziło o to, aby kolorowa droga została stałym elementem miejskiego krajobrazu.
Gdy jeszcze utrzymywano, że akcja potrwa tylko miesiąc to nikt nie wnosił specjalnych sprzeciwów – sympatycy „robienia tego inaczej” się cieszyli, przeciwnicy LGBTCOM mieli okazję podeptać tęczową flagę. Jednym słowem nie było tragedii.
Teraz jednak gdy okazuje się, że tęczowy dywan wcale nie zniknie z ulicy, można się spodziewać, że konserwatywni mieszkańcy Reykjaviku będą przeciw niemu protestować.
ulica Skólavörðustígur w Reykjaviku zostanie tęczowa na stałe pic.twitter.com/x0DNQ2IEGu
— lubie paski (@givemethisjuice) July 4, 2019
Źródło: Twitter