Gigantyczny skandal w Hiszpanii. Prokuratura łagodna dla imigrantów gwałcicieli, bo odurzona 14-latka nie stawiała oporu [VIDEO]

Hiszpańska policja przytrzymuje wujka zgwałconej 14-latki, który na schodach sądu chciał zaatakować swobodnie wychodzących zwyrodnialców. Zdjęcie: Twitter
Hiszpańska policja przytrzymuje wujka zgwałconej 14-latki, który na schodach sądu chciał zaatakować swobodnie wychodzących zwyrodnialców. Zdjęcie: Twitter
REKLAMA

6 imigrantów oskarżonych o zgwałcenie 14-letniej dziewczyny stanęło przed sądem w Barcelonie. To że odpowiadają z wolnej stopy, a prokuratura pomniejsza zarzuty wywołało wściekłość hiszpańskiej opinii publicznej.

Tę sprawę śledzi cała Hiszpania. 6 imigrantów najpierw zostało oskarżonych o zbiorowe zgwałcenie 14-letniej dziewczyny w pofabrycznych ruinach w Katalonii. Kolejnych 7 miało się przyglądać scenie i w tym czasie masturbować.

REKLAMA

Prokuratura tymczasem wycofała się z oskarżeń o gwałt i zarzuca tylko napastowanie i wykorzystanie seksualne, co jest zagrożone znacznie niższą karą. Wszystko przez to, że 14-latka nie stawiała oporu, bo była kompletnie pijana i pod wpływem narkotyków.

Wedle zeznań jeden ze zwyrodnialców miał w czasie gwałtu mówić do swoich kompanów: „Teraz twoje kolej. 15 minut i ani  chwili dłużej”.

Prokuratura dowodzi, że chociaż nastolatka nie wyraziła zgody, to jednak nie użyto wobec niej przemocy, więc nie ma mowy o gwałcie.

Policja na ubraniach dziewczyny odkryła ślady nasienia jednego z oskarżonych. Zwyrodnialec stwierdził, że nie wie skąd się tam wzięły i dodał, że „może dziewczyna na czymś usiadła”.

Zboczeńcom, którzy się masturbowali w czasie gdy ich kompani gwałcili, grozi 18 miesięcy więzienia za nieudzielenie pomocy – takiej kary domaga się prokurator. Ta postawa jest powszechnie krytykowana. Wielu obserwatorów procesu uważa, że i ci zwyrodnialcy powinni być ukarani jak za gwałt.

Oskarżeni odpowiadają z wolnej stopy. Hiszpańskie media społecznościowe obiegło nagranie pokazujące jak wujek ofiary reaguje na to, że oskarżeni swobodnie wychodzą z sądu. Kilku policjantów musiało przytrzymywać go, by nie zaatakował gwałcicieli.

REKLAMA