Tego jeszcze nie grali. A antenie Polskiego Radia przeprowadzono wywiad z unioposłanką PiS Beatą Szydło. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że w rolę „dziennikarza” wcielił się… inny unioposeł PiS, Zdzisław Krasnodębski. Propaganda lała się niczym woda z Niagary.
Nie od dziś mówi się, że za rządów PiS w mediach publicznych nie ma w ogóle dziennikarzy, a jedynie pracownicy medialni. Jednak tą zagrywką przebili sami siebie.
Na antenie Polskiego Radia przeprowadzono wywiad z Beatą Szydło, unioposłanką PiS. Prowadził go inny unioposeł PiS, Zdzisław Krasnodębski. Żeby było śmieszniej, program, w którym zarówno przepytującym jak i gościem byli unioposłowie jednej partii, nazywa się „Konfrontacja idei”.
– Strasburg kojarzy mi się z debatą w PE i moim ówczesnym wystąpieniem. (…) Ja to często określałam, że zostałam wezwana na dywanik i mam nadzieję, że udało mi się odwrócić wtedy bieg spraw – mówiła Szydło.
– Pamiętam, to było znakomite przemówienie – odpowiedział Krasnodębski.
– Dziękuję bardzo – mówiła Szydło.
– Wszyscy oczekiwali czegoś innego, pani zaprezentowała się jako dobra Europejka – kontynuował Krasnodębski.
Wszystko oczywiście za nasze pieniądze.
Obecnie informacja na stronie Polskiego Radia z audycji jest niedostępna.
Źródło: polskieradio.pl/natemat.pl/nczas.com