Sprytni Bułgarzy nie chcą drażnić Rosji i zamieniają pomnik wdzięczności dla armii sowieckiej w Sofii w… ekologiczną piramidę!

Władimir Putin. / foto: PAP
Władimir Putin. / foto: PAP
REKLAMA

Bułgaria pozostaje krajem, który nadal para się z komunistycznym dziedzictwem w postaci wielu pomników słusznie minionej epoki. Niektóre pomysły są dość ciekawe i mają za zadanie nie drażnić Rosji.

Największy w Bułgarii pomnik Armii Czerwonej stoi nadal w centrum Sofii. Po obaleniu komunizmu wielokrotnie go postponowano, malując go na różne kolory i ozdabiając rozmaitymi hasłami. Władze nie zdobyły się jednak na śmiałość, by zrobić z nim porządek ostateczny.

REKLAMA

Teraz pojawił się nowy pomysł zamiany monumentu w rodzaj zielonego kopca z punktem widokowym. Po obsypaniu ziemią cokół ma przybrać kształt piramidy obsadzonej zielenią, która zasłoni też Sowieta na szczycie.

Na pomnik można będzie wejść i stanie się on ciekawym punktem widokowym na panoramę centrum Sofii, łącznie z zabytkową cerkwią św. Aleksandra Newskiego.

Architektem projektu jest Borisław Ignatow, który zaproponował utworzenie z roślin także godła Bułgarii i napisu „Bułgaria ponad wszystko”. Pomnik Armii Sowieckiej ma stać się rodzajem „eksponatu muzealnego, ale we własnej przestrzeni”.

Czy taka desowietyzacja nie rozdrażni Rosjan nie wiadomo. Na razie Moskwa nie komentuje bułgarskiego pomysłu, który zakłada, że skoro pomnik nie będzie zniszczony, ani usunięty, to Rosja nie ma powodu do żadnej krytyki. Jednak Rosjan przechytrzyć nie tak łatwo i zapewne i tak MSZ Ławrow da w tej sprawie w końcu głos.

Źródło: PCH24

REKLAMA