Alarm! Pacjentom brakuje już 500 leków! Ministerstwo Zdrowia idzie w zaparte i twierdzi, że wszystko jest w porządku

fot. Pixabay
REKLAMA

W Polsce brakuje kilkuset leków. Podstawowe przyczyny to nielegalny ich wywóz leków, kłopoty z importem substancji czynnych z Chin oraz restrykcyjne wymogi unijne dla producentów.

Początkowo problem dotyczył niemal wyłącznie drogich leków oryginalnych, jednakże na chwilę obecną zaczyna również brakować popularnych leków generycznych, czyli zamienników – informuje Naczelna Izba Aptekarska.

REKLAMA

W placówkach aptecznych zaczyna brakować leków stosowanych w takich powszechnie występujących chorobach, jak: cukrzyca, nadciśnienie, choroby tarczycy, astma, POChP, alergia, a także leków onkologicznych i neurologicznych. Łącznie z 300 stale zagrożonym dostępnością farmaceutykami, jest problem z 500 niedostępnymi dla pacjentów preparatami.

Samorząd aptekarski wystosował list otwarty do ministra zdrowia:

Pacjenci często myślą, że brak leku w aptece to wina aptekarza. Tymczasem farmaceuci nie dostają potrzebnych leków z hurtowni. Te zaś narzekają na producentów. A producenci z kolei mówią, że chcieliby dostarczać medykamentów więcej, ale nie są w stanie – napisano.

Jak ustalił Dziennik Gazeta Prawna, przyczyną pustek w aptekach jest nielegalny wywóz leków.

Nielegalnie wywożone w ciągu roku z Polski leki są warte ok. 2 mld zł. Zdaniem większości ekspertów to główny powód braku preparatów na polskich półkach. Dotyka to przede wszystkim drogich oryginalnych specyfików – onkologicznych, neurologicznych, przeciwzakrzepowych. Tyle że wywozem leków nie da się wytłumaczyć obecnych kłopotów – czytamy.

Pracuję sześć lat w zawodzie i tak źle jeszcze nie było. Brakuje preparatów tarczycowych, diabetologicznych, kardiologicznych, okulistycznych. Niestety, zaczyna również brakować onkologicznych i neurologicznych. Dopiero co była u mnie mama małego dziecka, która jeździ po całej Polsce w poszukiwaniu leku neurologicznego. Przestajemy wierzyć w to, że głównym powodem braków jest nielegalny wywóz leków. Wielu produktów, których nie ma, nie opłacałoby się wywozić – mówi farmaceuta z Bydgoszczy, Marcin Piątek.

Lekarze solidaryzują się z aptekarzami i pacjentami. Doktor Michał Sutkowski przyznaje, że pacjenci coraz częściej skarżą się na kłopoty z zakupem leków. A pracownicy służby zdrowia coraz częściej ordynują terapię bazującą na jeszcze osiągalnych preparatach, których do tej pory pacjenci nie zażywali.

Ministerstwo Zdrowia uspokaja. Twierdzi, że część leków wskazywanych przez farmaceutów jako niedostępne jest dostępna. O innych właśnie trwają rozmowy.

Analizujemy sytuację lek po leku. Rozmawiamy z ich producentami. Już za parę dni dostęp do kilku potrzebnych pacjentom medykamentów się poprawi – zapewnia Maciej Miłkowski, wiceminister zdrowia. Przypomina, że kłopoty z dostępnością produktów leczniczych dotykają całej Europy.

Farmaceuci przyznają, że to prawda. Zarazem jednak podkreślają, że Niemcy czy Francuzi – państwa rozwiniętych koncernów farmaceutycznych – są w znacznie lepszej sytuacji, gdyż producenci najpierw dostarczają leki na swoje rynki krajowe. Najprawdopodobniej również większość chińskiej produkcji, dopóki będzie ograniczona, w pierwszej kolejności będzie trafiać na większe i bogatsze rynki od naszego.

Źródło: PAP

REKLAMA