Pewien mężczyzna z Torunia umawiał bez potrzeby wizyty u miejscowej lekarki. Trwało to przez dwa miesiące, a kobieta czuła się coraz bardziej zagrożona. Sprawą zajęła się prokuratura, która postawiła mężczyźnie zarzut stalkingu.
Koszmar toruńskiej dermatolog trwał od 27 grudnia 2018 roku do 21 lutego 2019 roku. W tym czasie nachodził ją i uporczywie nękał 39-letni Piotr Z. Nękanie to odbywało się poprzez umawianie wizyt lekarskich, kontaktowanie się za pomocą portalu pacjenta, opowiadanie o niej przypadkowym pacjentom oraz wielokrotnie innym lekarzom placówki, w której była zatrudniona.
Ponadto mężczyzna wysyłał liczne wiadomości do współpracowników kobiety. Z kolei podczas jednej z wizyt obnażył się przed lekarką bez prośby o zdjęcie ubrania.
Tego typu zachowania naruszały prywatność kobiety, która coraz bardziej czuła się zagrożona. Ostatecznie sprawą zajęła się Prokuratura Rejonowa Toruń Centrum-Zachód w Toruniu, która postawiła Piotrowi Z. zarzut stalkingu.
Mężczyzna nie przyznał się do winy. Co więcej, przedstawił inną wersję wydarzeń, w myśl której, naruszone zostały jego prawa pacjenta.
– W świetle zebranych dowodów, w tym przesłuchań pokrzywdzonej, świadków oraz zgromadzonej dokumentacji, w tym medycznej, prokurator uznał wersję Piotra Z. za niewiarygodną – poinformował prokurator Andrzej Kukawski.
Mężczyzna nie był wcześniej karany. Teraz grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Źródło: torun.wyborcza.pl