
Pierwsza i druga tura rozmów odbyły się w Norwegii. Teraz negocjacje przeniesiono na znacznie bliższy karaibski Barbados. Wznowienie dialogu wenezuelskiej opozycji zgrupowanej wokół Juana Guaido z przedstawicielami rządu Nicolása Maduro odbędzie się jeszcze w tym tygodniu.
Rozpoczęte w maju rozmowy znacznie uspokoiły sytuację wokół pogrążonego w kryzysie kraju, gdzie splotły się przy okazji kontr-interesy Rosji, Chin i USA.
Nieufność obydwu stron nie maleje.
Great news: Gurudev Sri Sri Ravi Shankar ji has just been appointed as #Mediator by the #Venezuelan President for the #Conflict in the Country. President of the Republic of #Venezuela, Mr. Nicolas Maduro holds a meeting with the #HumanitarianLeader and #Ambassador of #Peace✨💐 pic.twitter.com/Kazi2kFLXG
— Shruti Tandon (@shruttitandon) July 9, 2019
Opozycja podejmuje rozmowy, pomimo tego, że w ub. tygodniu Juan Guaido wykluczył ich kontynuację po niewyjaśnionej śmierci w areszcie, prawdopodobnie w wyniku tortur, kapitana korwety Rafaela Acosty Arevalo.
Był on zatrzymany i oskarżany przez rząd o „udział w próbie zamachu stanu”.
Avanzamos en todos los terrenos de lucha. En minutos habrá anuncios respecto al Grupo de Contacto Internacional y el mecanismo de Oslo. No descansaremos hasta ponerle fin al sufrimiento de los venezolanos.
— Juan Guaidó (@jguaido) July 7, 2019
Uznawany za tymczasowego prezydenta przez USA i 50 innych krajów Guiado stwierdził ostatecznie – „nie mamy nieskończonego czasu, a każdego dnia sytuacja się pogarsza” i dodał, że trzeba wykorzystać rozmowy, by „położyć kres cierpieniom Wenezuelczyków”.
Asumiremos la responsabilidad de todas las acciones que debamos liderar para ponerle fin a la dictadura, atenderemos las críticas y seguiremos en las calles agitando a toda Venezuela.
Atentos a las próximas convocatorias. Seguimos, más fuertes y determinados hasta lograrlo. pic.twitter.com/9MIuRl7fxq
— Juan Guaidó (@jguaido) July 5, 2019
Prezydent Maduro o negocjacjach nie wspomina, ale za to w ub. niedzielę podczas przemówienia na ceremonii wojskowej wychwalał „lojalność i spójność” armii.