Rosyjski parlament chce, żeby Putin rozszerzył sankcje gospodarczych wobec Gruzji. Temperatura między Moskwą a Tbilisi się podniesie?

Władimir Putin/fot. PAP/EPA
Władimir Putin/fot. PAP/EPA
REKLAMA

Stanowisko Dumy stwierdza: „W związku z dalszymi nieprzyjaznymi działaniami, Duma Państwowa rekomenduje rządowi Federacji Rosyjskiej rozpatrzenie celowości zastosowania wobec Gruzji specjalnych środków gospodarczych (…) i przedłożenia odpowiednich propozycji prezydentowi Rosji”.

Deputowani odwołali się tu do ustawy o specjalnych środkach gospodarczych z 2006 roku, która przewiduje m.in. sankcje ograniczenia lub zakazania operacji finansowych, działalności turystycznej, czy zmiany wysokości opłat celnych. Stanowisko wobec Gruzji zostało przyjęte… jednomyślnie.

REKLAMA

Wcześniej parlamentarzyści zapowiadali, że zaapelują o zakazanie importu gruzińskich win i wody mineralnej (słynne „Borzomi”), a także zakaz wysyłania przekazów pieniężnych z Rosji do Gruzji. Ostatecznie jednak w oświadczeniu nie wymieniono żadnych konkretnych restrykcji.

Stanowisko Dumy to element nacisku na Tbilisi, a także „podkładka” w formie „carte blanche” dla działań prezydenta Putina i rządu.
Wcześniej w Rosji wszedł w życie zakaz połączeń lotniczych z Gruzją. Decyzję o zawieszeniu lotów na czas nieokreślony władze podjęły po demonstracjach w Tbilisi wywołanych dość bezczelnym wystąpieniem w parlamencie Gruzji rosyjskiego deputowanego Siergieja Gawriłowa.

Źródło: PAP

REKLAMA