Świat na krawędzi wojny. Trump uzgodnił z Macronem, że „należy położyć kres destabilizującym zachowaniom Iranu”

Rozmowa Dolanda Trumpa z Emanuelem Macronem Foto: PAP/Abaca
Rozmowa Dolanda Trumpa z Emanuelem Macronem Foto: PAP/Abaca
REKLAMA

Prezydenci USA i Francji Donald Trump i Emmanuel Macron rozmawiali w poniedziałek telefonicznie na temat polityki jądrowej Iranu – poinformował w oświadczeniu Biały Dom. Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej potwierdziła wcześniej, że Iran wzbogaca uran powyżej limitu wyznaczonego w porozumieniu nuklearnym.

„Obaj przywódcy rozmawiali o trwających wysiłkach i możliwościach zapewniania, że Iran nie będzie posiadał broni nuklearnej. Zgodzili się, że należy położyć kres destabilizującym zachowaniom Iranu na Bliskim Wschodzie” – napisano w oświadczeniu.

REKLAMA

AFP przypomina, że Francja niejednokrotnie już ostrzegała o ryzyku wyjścia Iranu z porozumienia nuklearnego, zawartego w 2015 roku ze światowymi mocarstwami (USA, Rosja, Chiny, Wielka Brytania, Francja i Niemcy). Z tego względu w Teheranie przebywać będzie we wtorek i w środę francuski doradca dyplomatyczny Emmanuel Bonne, który będzie rozmawiał tam z irańskimi władzami na temat „deeskalacji” napięcia, związanego z polityką jądrową Iranu.

Wcześniej w poniedziałek rzecznik irańskiej agencji energii atomowej Behruz Kamalwandi ogłosił, że Iran rozpoczął wzbogacanie uranu do poziomu 4,5 proc. Zagroził ponadto, że w reakcji na odejście przez USA od porozumienia nuklearnego i wznowienie przez Waszyngton antyirańskich sankcji Teheran rozważa m.in. wzbogacanie uranu do poziomu 20 proc. lub wyższego oraz ponowne uruchomienie wirówek, których dezaktywacja była jednym z najważniejszych postanowień umowy nuklearnej.

W maju 2018 roku prezydent Donald Trump wycofał USA z paktu nuklearnego z Iranem, jednak pozostałe mocarstwa, które sygnowały tę umowę, chcą ją utrzymać w mocy. Jest to bardzo trudne, bo Waszyngton nałożył sankcje na Teheran i grozi retorsjami wszystkim krajom i podmiotom, które tych ograniczeń nie będą respektować. W zeszłym tygodniu minął termin wyznaczony przez Teheran państwom europejskim na zaoferowanie nowych warunków układu. W niedzielę irański rząd zapowiedział, że jeśli sygnatariusze nie zezwolą na eksport irańskiej ropy, Teheran co 60 dni będzie dalej ograniczał swoje zobowiązania w ramach tej umowy. (PAP)

REKLAMA