Artur Boruc ma dość! Małżeństwo Katarzyny Modrzewskiej z bramkarzem rozpadło się w 2009 roku. W tym związku urodził się 11-letni syn Alex, któremu piłkarz miesiąc w miesiąc 15 tysięcy złotych alimentów. Teraz popularny bramkarz jest w szczęśliwym związku z Sarą Mannei, jednak była żona zarzuca bramkarzowi, że ten w ogóle nie interesuje się synem.
Przez ciągłe nękanie go przez była żonę, Artur Boruc postanowił złożyć do sądu wniosek o obniżenie alimentów. Modrzewska w odpowiedzi udzieliła wywiadu, w którym wyznała, że piłkarz ignoruje nawet SMS-y od syna, a od czasu rozwodu widział go zaledwie kilka razy.
Była żona twierdzi, że przez trzy lata miał nie wywiązywać się z obowiązku alimentacyjnego, który traktował jak zwykłą „walkę z byłą żoną”. To przelało czarę goryczy. Zdenerwowany opublikował na Instagramie zdjęcia wniosku o podwyższenie alimentów do 20 tysięcy złotych i mocno pojechał po byłej żonie.
„Dla mnie zawsze liczyło się dobro moich dzieci, wiec nie biegam do tabloidów z pretensjami. Po pierwsze – nie zostawiłem żony w ciąży, już rok przed ciążą byliśmy w separacji. To tak na marginesie. Reszta to detale, które mają małe znaczenie i możecie sobie dopisać” – zaczął.
W dokumencie zostały rozpisane koszty utrzymania małoletniego Alexa Boruca, przemawiające za podniesieniem wysokości alimentów Artura. Boruc w swoim wpisie odniósł się także do zarzutów o niepłacenie alimentów.
„Musicie zagłębić się w szczegóły, żeby zobaczyć i zrozumieć, z czym mam do czynienia od 11 lat. Jedyny okres, kiedy nie płaciłem alimentów, to wtedy, kiedy nie miałem informacji, które konto nie było połączone z aferą wyłudzeń od niepełnosprawnych, a Modrzewska siedziała w więzieniu” – pisze wzburzony bramkarz.
Artur Boruca dalej oskarża swoją byłą żonę.
„Siedem lat temu sąd zasądził zwrot nadpłaconych alimentów na Modrzewską (tak płaciłem na NIĄ alimenty przez 3 lata). 150 tysięcy nie zobaczyłem do dziś. Dodam tylko, ze obowiązek utrzymania dzieci leży po obu stronach. Jak Modrzewska może żądać 20 tysięcy, skoro jedyny jej dochód to alimenty i ewentualne szemrane biznesy” – pyta retorycznie legenda polskiej piłki.
Źródło: Instagram