
Panowie, chcecie pisać? Chcecie podrywać inne dziewczyny, umawiać się? Have fun! Ale nie z narzeczonymi i żonami u boku – stwierdziła Dorota Rabczewska komentując wiadomości, które miała otrzymać od jednego ze swoich fanów.
Niedawno informowaliśmy naszych czytelników o negatywnych słowach na temat mężczyzn, które padły z ust Dody. Piosenkarka żaliła się, że jej były partner, jak się domyślamy Radosław Majdan, wielokrotnie ją zdradzał, nawet w momencie, gdy byli już małżeństwem.
Mój były mąż zdradzał mnie przed zaręczynami, po zaręczynach i przez wiele lat później. Gdyby którakolwiek z koleżanek wyświadczyła mi tę przysługę i powiedziała mi o tym, zaoszczędziłabym dużo czasu, nerwów i zdrowia – mówiła wówczas.
Teraz Dorota Rabczewska postanowiła odnieść się do swoich fanów, którzy czasem wypisują jej „dziwne” wiadomości poprzez instagramowy profil. Okazuje się, że są to mężczyźni, którzy również są w związkach, a nierzadko mają już narzeczone. Artystka postanowiła nawet posunąć się na tyle daleko, iż na tzw. instastories udostępniła zdjęcie twarzy fana, który wysyłał do niej wiadomości.

Mam krytyczny stosunek do mężczyzn, którzy zdradzają, wręcz pogardliwy, być może dlatego, że sama przeżyłam to na własnej skórze i wiem, jak bardzo cierpiałam z tego powodu i jak to zmieniło mnie. Zaczyna się niewinnie. Oglądacie telewizję, twoja narzeczona leży obok, a ty ciśniesz zboczone wiadomości do laski, która ci się podoba. Nieładnie. Będę to piętnować – wyznała gwiazda.
Źródło: Plotek.pl / NCzas.com