
Tommy Robinson, angielski dziennikarz skazany za to, że relacjonował proces gangu pakistańskich gwałcicieli dziewczynek, zwrócił się do Donalda Trumpa o udzielenie mu azylu w USA.
Robinson już został uznany za winnego przez sąd apelacyjny, a w czwartek usłyszy wyrok skazujący. Grozi mu do 2 lat więzienia.
„Błagam Donalda Trumpa, błagam rząd amerykański, aby przyjrzał się mojej sprawie. Potrzebuję ewakuacji z tego kraju, ponieważ działają ciemne siły” – stwierdził.
Robinson twierdził nawet, że zginie jeśli pójdzie do więzienia, bo brytyjskie więzienia są „kontrolowane przez gangi dżihadystyczne”.
Twierdząc, że rząd brytyjski próbuje go „uciszyć”, dodał: „To jest bezpośredni apel w imieniu mojej rodziny. Kochamy Stany Zjednoczone – nie mam tu przyszłości [w Wielkiej Brytanii]. Kraj upadł”.
Nie wiadomo jak prezydent zareaguje na tę prośbę. Obecnie jest wyjątkowo wściekły na Wlk. Brytanię, za negatywne uwagi brytyjskiego ambasadora o nim samym. Nie oznacza to jednak, że udzieli azylu Robinsonowi.
Źrodło: The Drudge Report