Jessica Mercedes w ostatnich miesiącach jest niezwykle zapracowana. Z jej wpisów w mediach społecznościowych można dowiedzieć się o problemach związanych z nieuczciwymi robotnikami oraz o kradzieży torebki, która miała miejsce podczas wakacji spędzonych na Bali.
To jednak nie wszystko. Ostatnio bowiem celebrytka poinformowała o kolejnym nieprzyjemnym zdarzeniu, które miało miejsce w Paryżu. Mercedes opublikowała obszerną relację z hotelowej łazienki, podczas której wyznała, iż myślała, że ma zawał serca.
– Jestem sama na tym wyjeździe, a prawie zawsze jestem z kimś. Miałam na lotnisku atak nerwobólu. Pierwszy raz w życiu myślałam, że umieram, byłam pewna, że to zawał serca – wspomina Jess.
Na szczęście po zrobieniu kilku nagrań w hotelowym pokoju i odpoczynku na łóżku blogerka poczuła się znacznie lepiej.
– Dojechałam do hotelu, położyłam się na łóżku, nagrałam pokój dla Was i odpocznę sobie teraz dwie godziny. Ale chyba nie mam zawału serca? Raczej bym nie żyła, gdybym go miała już od dwóch godzin… – wyznała.
Źródło: pudelek.pl