
W całej Europie, w porównaniu z latami poprzednimi spada liczba imigrantów i składanych wniosków o azyl. Wyjątkiem jest tu Francja i to nie tylko dlatego, że większość migrantów dociera tu później, przez inne kraje Europy.
Francuska administracja narzeka na problemy z ilością wniosków azylowych, które muszą być rozpatrywane zgodnie z procedurami.
Chociaż większość migrantów decyduje się na pobyt nielegalny, a część traktuje Francję jako kraj tranzytowy w drodze do Anglii, to duża liczba składa jednak podania o azyl.
Le rapport d'activité de l'Ofpra pour l'année 2018 a été publié. Vous pouvez le consulter sur notre site internet : ➡️ https://t.co/umvjiQIBxU pic.twitter.com/B7bJ7oSFy5
— Ofpra (@Ofpra) April 24, 2019
Już samo złożenie takiego podania na pewien czas reguluje sprawę pobytu. Nawet odmowę, można jeszcze skarżyć i składać odwołania. Przypadki ekspulsji są rzadkie, a kupiony w ten sposób czas daje szanse znalezienia innej ścieżki uregulowania pobytu.
Niektórzy wykorzystują kilkunastomiesięczny pobyt we Francji do podreperowania zdrowia. Darmowa opieka wywołała nawet zjawisko tzw. „turystyki medycznej” z państw dawnego Związku Sowieckiego. W ten sposób pojawiły się np. nad Sekwaną przypadki niezaleczonej gruźlicy.
Demandeur/e/s d’#asile #LGBT+ à la rue: @PacomeRupin va saisir le @gouvernementFR. #TotalRespect, @UHomophobie, @LeRefuge. #Paris #VIH [https://t.co/JKWsF4ubDp] 🇫🇷🏳️🌈 @EmmanuelMacron @CCastaner @Ofpra @VPecresse @RaphaelGerard17 @InterLGBT @AmnestyFrance @LeGisti @CentreLGBTParis pic.twitter.com/2LSmwLePym
— Total Respect (@tjenbered) July 9, 2019
Są i desperaci, którzy nie mając szans na azyl ze względów politycznych, podszywają się pod mniejszości seksualne. Inni po prostu pracują na czarno, a nawet w przypadku wydalenia z Francji dostają „kieszonkowe”, darmowy lot do swojego kraju i zawsze mogą… wrócić.
Le Refuge pourra désormais accompagner les migrants homosexuels lors de leur entretien à l’Ofpra https://t.co/QGysYzuN30 via @InfoMigrants_fr
— Jefferson Henrique (@apuhjefferson) September 8, 2018
Od stycznia tego roku złożono we Francji 10 tys. podań o azyl. Najwięcej z ich złożyli… Gruzini i Albańczycy, czyli obywatele państw uznanych za bezpieczne. Podobno francuskie MSW się zagotowało. Liczba wniosków Gruzinów wzrosła o ponad 80%, Albańczyków o 30%.
#ParisDirenişi
Bugün 50.günümüz OFPRA õnüde
Tam 49. gündür söylediğimizi
Bugünde söylüyoruz.
Oturum hakkimizi geri vereceksiniz.
Devrimci düşünceleri savunmak suc degildir. pic.twitter.com/t3kX52Hiy0— Bizim De Günümüz Gelecek (@de_bizim) July 8, 2019
Tymczasem Ministerstwo Spraw Wewnętrznych podpisało już dwa lata temu odpowiednie umowy z Tbilisi i Tiraną, aby powstrzymać przepływ osób ubiegających się o azyl z tych krajów. W przypadku Gruzji kandydaci do azylu powołują się na niestabilność sytuacji w ich kraju, ale szans na azyl i tak nie mają.
Montpellier : l'association le Refuge habilitée par l'Ofpra à accompagner les migrants LGBT https://t.co/7uPSLJLftt pic.twitter.com/hPSDEkPqwh
— France 3 Midi-Py (@France3MidiPy) September 6, 2018
Biura migracyjne uznają ich za uchodźców ekonomicznych, którzy nie mogą ubiegać się o ochronę międzynarodową gwarantowaną przez porozumienia genewskie. Podania trzeba jednak rozpatrzyć, a czas gra na korzyść przybyszy… Zwłaszcza, że wydolność biur spada, a czas rozpatrywania wniosków się wydłuża.