Francuski parlament przegłosował przepisy nakładające 3-procentowy podatek na wielkie firmy internetowe jak Google, Amazon, Facebook czy Apple. Ma to być sposób na walkę z unikaniem płacenia podatków przez duże korporacje. Riposta przyszła szybko.
3-procentowy podatek od uzyskanych we Francji dochodów dotyczy tych firm internetowych, których globalny dochód przekracza 750 mln euro (z czego co najmniej 25 mln euro we Francji). Ustawa wprowadzająca tzw. podatek GAFA (skrót od Google, Amazon, Facebook, Apple) w przyszłym tygodniu trafi do Senatu.
Paryż twierdzi, że przeciera ścieżki dla innych krajów UE, ponieważ nie udało mu się w sprawie tego podatku zorganizować ogólnounijnej akcji.
Przepisy mogą dotknąć również takie firmy jak Airbnb czy Uber i przynieść do francuskiego budżetu w 2019 roku dodatkowe 400 mln euro, a w roku 2020 – 650 mln euro.
Tymczasem na GAFA już zareagował prezydent USA Donald Trump. W odwecie zagroził podjęciem sankcji przeciwko Francji i opodatkowanie kilku francuskich produktów. Trump zapowiedział analizę decyzji Paryża.
Wśród możliwych sankcji przewidzianych przez amerykańskiego prezydenta prawdopodobne są m.in. podatki na francuskie wino. Sankcje raczej nie dotkną przemysłu motoryzacyjnego, bo auta miejscowych producentów nie są na amerykańskim rynku popularne. Francuzi spekulują, że podatki dotkną głównie produktów rolniczych i Airbusa.
Źródło: PAP/ France Info
