Komunistyczne metody nigdy się nie zmieniają. W Pekinie też znali stalinowską propagandę i przetłumaczyli np. książkę „Jak hartowała się stal”. Teraz tysiące dzieci z żyjącej w Chinach mniejszości Ujgurów są odbierane rodzicom i umieszczane w różnego typu instytucjach wychowawczych, którym przydzielono zadania ich propaństwowej indoktrynacji.
Raport Adriana Zenzy na ten temat mówi o „wyrachowanej i systematycznej strategii” Pekinu.
Od 1 do 1,5 miliona wyznających islam Ujgurów, czyli 10% populacji, znajduje się w „obozach reedukacyjnych” w prowincji Xinjiang. W imię „walki z religijnym ekstremizmem” są poddawani „wychowaniu”, co dotyczy także dzieci.
Chiny prześwietlają smartfony turystom – czytamy na @rzeczpospolita Straż graniczna w rejonie Xinjiang instaluje program do skanowania telefonu analizujący treści, może również mieć wgląd w nasze e-maile. https://t.co/Xali8IMgzV pic.twitter.com/zEqkAR3Mhh
— digitalpoland.org (@FundacjaDigital) July 5, 2019
Państwowy system przejmuje „opiekę” nad dziećmi, których rodzice są umieszczani w obozach. Ta opieka polega na „patriotycznej edukacji” i „asymilacji”, czyli po prostu na indoktrynacji dzieci.
ouigur ethnic group in xinjiang provence in china. pic.twitter.com/NJ53stigrq
— Rizwan Ramal (@ali_krumi) March 11, 2017
Raport podaje np. dane z jednej miejscowości w tym regionie, gdzie 400 dzieci ma dwoje rodziców w więzieniach, kilkaset innych ma w obozie jednego z rodziców. „Opiekę” nad „sierotami” przejmuje rzecz jasna państwo.
Dodatkową formą indoktrynacji jest budowa szkół z internetami. Umieszczani tam uczniowie mają zakaz rozmawiania po ujgursku, a nauczanie odbywa się w języku mandaryńskim, chociaż problemy z nim mają nawet niektórzy wychowawcy. Dzieci wracają do domów rodzinnych tylko na wakacje.
#China's state-owned and state-controlled enterprises and banks are helping aid terrorism in Xinjiang while suppressing Taiwan, Hong Kong, and Nations in the SCS. US should take a shaper stance. pic.twitter.com/QbrCmH5eB1
— TWduli (@TWduli) July 12, 2019
Od 2018 r. rząd chiński zainwestował ponad 30 milionów dolarów w budowę lub remont około czterdziestu domów dziecka, które mogą pomieścić w tym regionie ponad 5000 nieletnich. Trwa też „skoordynowana akcja separowania dzieci od rodziców” – donosi raport.
Peking harca a muszlimokkalhttps://t.co/rlV9IqjFQh
Gyerekek ezreit tartja átnevelőtáborokban a kínai kormány a Hszincsiang-Ujgur tartományban a BBC riportja szerint. A muszlim kisebbség ellen elkövetett újabb fellépés egy hosszú folyamat része lehet, aminek hátterében bizto… pic.twitter.com/HLemrgYCxw— Magyar Nemzet (@MagyarNemzetOn) July 7, 2019
Oficjalna chińska propaganda twierdzi, że taka edukacja to „postęp”. Dzieci dorastają w większej higienie, otrzymują lepsze wychowanie i mają szanse na „bardziej otwarte osobowości”, wolne od „religijnego ekstremizmu”. Autor raportu p. Zenz twierdzi jednak, że po prostu „państwo uważa, że oddzielanie dzieci od rodziców jest metodą przerwania przekazywania tożsamości kulturowej i religijnej i chce rozszerzyć ten eksperyment na inne chińskie regiony”.
China has turned Xinjiang into a police state like no other: “It’s a cultural genocide.” That’s how Nury Turkel, a Uighur activist, describes China’s oppression of Muslim Uighurs pic.twitter.com/gWTNT7SCfS
— Alfons López Tena #FBPE (@alfonslopeztena) July 10, 2019
Źródło: Ouest France