Niektórzy polscy turyści znaleźli sobie nową atrakcję – robią sobie selfie ze słupami granicznymi podczas wycieczek na pas graniczny. Dla wielu jest to wręcz obowiązkowa pamiątka z wyjazdu pod granicę z Rosją, Białorusią lub Ukrainą.
Funkcjonariusze warmińsko-mazurskiej straży granicznej przypominają, że legalne jest przekroczenie granicy w miejscach wyłącznie do tego przeznaczonych. Rzecznik prasowa służby granicznej Mirosława Aleksandrowicz zaapelowała do turystów, aby zwracali szczególną uwagę na pas graniczny (odcinek 15 m), na którym obowiązuje całkowity zakaz wejścia i wjazdu.
W tym roku zatrzymano już 20 osób, które naruszyły ten zakaz, a 6 z nich doszło nawet do rosyjskiego słupa granicznego. Większość turystów nawet nie ma świadomości, że tego typu regulacje w ogóle istnieją, często więc sprawy kończą się na pouczeniach. Jednakże służbom zdarza się trafić do osób, którym wydawało się, że nikt ich nie obserwuje podczas przebywania na pasie granicznym.
Nielegalne wejście na pas graniczny zagrożone jest grzywną w wysokości 500 zł lub karą pozbawienia wolności do 3 lat.
W 2018 r. funkcjonariusze warmińsko-mazurskiej straży granicznej zatrzymali 52 osoby, które weszły na pas graniczny, z czego 24 dotarły aż do słupów granicznych pomiędzy Polską a Rosją.
Źródło: pl.sputniknews.com
