Ewakuacja hotelu w Zamościu. Nieprzytomny gość miał przy sobie granat

Policja. Obrazek ilustracyjny. Foto: PAP/Marcin Bielecki
Policja. Obrazek ilustracyjny. Foto: PAP/Marcin Bielecki
REKLAMA

Chwilę grozy przeżyli goście jednego z zamojskich hoteli. Wraz z personelem zostali ewakuowani, gdy w pokoju odnaleziony został nieprzytomny 23-latek oraz przedmiot przypominający granat.

Do zdarzenia doszło w sobotę przed południem, a o całej sprawie lubelska policja poinformowała w niedzielę. Do hotelu wezwane zostały służby policyjne oraz medyczne, gdy obsługa znalazła nieprzytomnego mężczyznę. Policjanci zdecydowali również o wezwaniu saperów, gdy w pokoju znaleźli granat.

REKLAMA

Z uwagi na mogące wystąpić realne zagrożenie dla gości i personelu hotelowego podjęto decyzję o ewakuacji. Jednocześnie nieprzytomnemu mężczyźnie udzielono pomocy medycznej. Reanimacja powiodła się, poszkodowany odzyskał przytomność i został przewieziony do szpitala.

Powiadomiono policyjnych pirotechników, służby ratunkowe zabezpieczyły teren przed dostępem do niego osób postronnych. Przybyli na miejsce zdarzenia pirotechnicy ustalili, że odnaleziony przedmiot to granat ćwiczebny nie zagrażający bezpieczeństwu osób.

Ewakuowani mogli wrócić do hotelu. Ponadto okazało się, że 23-latek w miejscu zamieszkania posiadał broń gazową oraz amunicję, nie mając do tego stosownych zezwoleń.

Policjanci pod nadzorem prokuratora wykonują czynności zmierzające do ustalenia szczegółów zdarzenia.

Źródło: dziennikwschodni.pl/nczas.com

REKLAMA