Podła manipulacja „Wyborczej”. Gazeta oszukuje czytelników i publikuje propagandową agitkę LGBT jako list polskich biskupów

"Wyborcza" publikuje propagandę LGBT i oszukuje czytelników, że to list biskupów. Zdjęcie: Zrzut z ekranu/"Gazeta Wyborcza"
REKLAMA

„Gazeta Wyborcza” opublikowała rzekomy list biskupów mówiący o „nakazie miłości” w stosunku do osób LGBT. Jak się okazuje, to nie żaden list, tylko propagandowy artykuł LGBTGW dziennikarza „Więzi” Bartosza Bartosika.

„Nakaz miłości bliźniego odnosi się również do osób LGBT”. Mamy nowy list biskupów” – to  tytuł publikacji „Gazety Wyborczej”. Cała publikacja ma taką formę, by rzeczywiście wydawało się, że jej autorami są polscy biskupi.

REKLAMA

„Jako wspólnota uczniów Jezusa dążymy do lepszego poznawania i pełniejszego rozumienia słów Pisma Świętego na temat homoseksualności. Pomaga nam w tym także nauka” – tak rozpoczyna się fałszywa publikacja „Wyborczej”.

I dalej: „Kościół naucza za naszym Panem Jezusem Chrystusem, że najważniejszym przykazaniem jest nakaz miłości Boga i bliźniego (Mt 22, 37-40).. ..Nakaz miłości bliźniego odnosi się, rzecz jasna, również do osób LGBT, wśród których wielu jest przecież uczniów i wiele uczennic Chrystusa. Jesteśmy wdzięczni wszystkim osobom, działaczom, duszpasterzom, wspólnotom i organizacjom, które w życiu kościelnym i świeckim działają na rzecz duchowego rozwoju i aktywizacji społecznej osób LGBT” – pisze Bartosik, podszywający się pod biskupów.

I dalej kolejne kłamstwa i propaganda LGBTGW: „Kościół bez zastrzeżeń akceptuje ludzi, którzy czują się homoseksualni” (Youcat, 415).

Dalsza część owej fałszywki jest widoczna tylko dla tych, którzy mają wykupiony w internecie abonament „Gazety Wyborczej”. A takich czytelników jest zaledwie ok. 100 tysięcy.

Dopiero w niewidocznej część „Gazeta Wyborcza” pisze, iż w rzeczywistości nie jest to żaden list biskupów, tylko pisanina Bartosika.

„W rzeczywistości nie jest to list polskich biskupów, ale tekst napisany przez Bartosza Bartosika, który życzyłby sobie i wszystkim, aby dokumenty polskich hierarchów kościelnych zawierały treści bardziej ewangeliczne, a mniej publicystyczne” – podaje „Wyborcza”

Ogromna większość czytelników, którzy w sieci trafią na ów tekst nie wie, że pada ofiarą podłej manipulacji, bo to nie żaden list biskupów tylko zwykła propagandowa fałszywka Bartosika i „Gazety Wyborczej”, ale o tym można dowiedzieć się dopiero, za tzw. paywallem.

REKLAMA