Francuski „łowca pedofilów” aresztowany w Wenezueli po 10 latach poszukiwań [VIDEO]

Francuski łowca pedofilów Fot. Facebook
REKLAMA

Christian Maillaud to francuski samozwańczy „łowca pedofilów”. Przez ostatnie 10 lat musiał się jednak sam ukrywać przed francuskim wymiarem sprawiedliwości. Chodziło tu stosowane przez niego „metody” walki, w których szczucie pedofilów kundelkiem to po prostu pikuś.

Maillaud to były żandarm i spadochroniarz sił specjalnych. Być może, także mitoman. Stał się gwiazdą internetu, gdzie umieszczał swoje filmiki z walki z sieciami pedofilii, dopuszczał się porwań i agresji fizycznej. Od 2009 r. ukrywał się przed wymiarem sprawiedliwości, skazany zaocznie i to dwukrotnie, m.in. za projekty dotyczące uprowadzenia dziecka.

REKLAMA

Teraz ten 51-letni mężczyzna został aresztowany w Wenezueli na podstawie międzynarodowego nakazu aresztowania wydanego przez Interpol. O zatrzymaniu poinformowała jego pochodząca z Niemiec partnerka Janett Seemann. Maillaud jednak bynajmniej nie ukrywał, gdzie przebywa, a nawet publicznie zabierał głos w sprawach Wenezueli.

Christian Maillaud, nazywany „Stanem” lub „Białym Zorro”, ma wielu fanów. Jego internetowe filmy o sieciach pedofilii i ich związkach z elitami politycznymi, celebrytami, a nawet satanistami były bardzo popularne.

Był we Francji skazany po raz pierwszy w 2004 r. za niezgodne z prawem metody działania podczas swojej akcji na francuskim Reunion. Maillaud zaczął pomagać matkom, których dzieci znajdowały się w rękach „przestępczych sieci pedofilskich”, lekceważąc wyroki prawa. Polcija twierdziła, że niektóre z tych matek miały problemy psychologiczne, a działania „Łowcy” kwalifikowały się do kategorii porwań.

W 2009 roku został ponownie skazany na rok więzienia za „uprowadzenie” małego Vincenta w pobliżu Perpignan. Ukrywa się, ale kontynuuje swoje działania. W 2012 r. podczas zwykłej kontroli drogowej, policja odkrywa, że szykował się do następnego porwania (ocalenia?) z rąk ojca kolejnego dziecka. Sąd karny w Saintes 30 sierpnia 2018 r. skazał go zaocznie już na 5 lat więzienia.

„Biały Zorro” uciekł wtedy policjantom na piechotę. Podobno miał później mieszkać w krajach Europy Wschodniej. W końcu przeprowadził się do Wenezueli, gdzie został właśnie zatrzymany.

Jego kontrowersyjna działalność i używanie przemocy mocno dzieli społeczeństwo. Maillaud jest jednak z pewnością postacią barwną, a niektórzy mówią, że wręcz charyzmatyczną.

Ekstradycja przed sądami Wenezueli może potrwać długie tygodnie. Wznowiony proces francuskiego „łowcy pedofilów” zapowiada się jednak bardzo ciekawie.

Źródło: Le Parisien

REKLAMA