Patryk Vega ostro o spisku: „Wypuścili Misiewicza, żeby zablokować mój film”

Patryk Vega/Fot. Instagram
Patryk Vega/Fot. Instagram
REKLAMA

Patryk Vega coraz bardziej angażuje się w promocję swojego najnowszego filmu pod tytułem „Polityka”. Ostatnio jednak przyznał, że jego zdaniem, może istnieć spisek, który ma udaremnić premierę obrazu. Ma za nim stać Bartłomiej Misiewicz.

Zdaniem Vegi, jego film może bardzo zaszkodzić wielu politykom. Nic więc dziwnego, że próbują oni zablokować jego premierę.

REKLAMA

Reżyser twierdzi, że politycy opcji rządzącej nawet mu już grozili. Nie przejmuje się on tym jednak i co jakiś czas ujawnia kolejne fragmenty swojej najnowszej produkcji.

W filmie pojawia się wątek młodego karierowicza, który pozostaje pod zwierzchnictwem swojego patrona. W tym kontekście ukazany jest także wątek homoseksualny.

W osobie owego karierowicza rozpoznał siebie Bartłomiej Misiewicz. Po wyjściu z aresztu złożył on 23-stronnicowy pozew z żądaniem zakazu dystrybucji filmu do wyjaśnienia sprawy.

– Czołowi polscy politycy celowo wypuścili z aresztu Bartłomieja Misiewicza, by za pomocą jego osoby zablokować w kinach mój film. Dla polityków w trakcie kampanii wyborczej blokada tego filmu stanowiłaby PR-owy strzał w kolano, dlatego wypuścili Misiewicza. Szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów przekonywał, że mamy w Polsce tak rozwiniętą demokrację, że każdy może mówić ci chce i że nie zablokują filmu „Polityka”. Niech się teraz odniesie do tej kwestii. – powiedział reżyser.

Źródło: pudelek.pl

REKLAMA