Jan Kulczyk żyje i ukrywa się na Bali pod zmienionym nazwiskiem? Burza po słowach doradcy prezydenta Dudy

Jan Kulczyk i Andrzej Zybertowicz. / foto: Wikimedia/YouTube: Polskie Radio 24 (kolaż)
Jan Kulczyk i Andrzej Zybertowicz. / foto: Wikimedia/YouTube: Polskie Radio 24 (kolaż)
REKLAMA

Nie ustają spekulacje na temat tego, czy Jan Kulczyk żyje. W sprawie tajemniczej śmierci najbogatszego Polaka powstało już wiele teorii spiskowych. Co ciekawe głos w tej sprawie zajmują także politycy i doradcy.

Jan Kulczyk zmarł po nieudanym zabiegu w Austrii w 2015 roku. Tak „błaha” śmierć najbogatszego wówczas Polaka sprawia, że na temat Kulczyka pojawia się wiele teorii spiskowych, które są nie tylko domeną Internautów, ale także polityków i doradców.

REKLAMA

Kulczyk tuż przed śmiercią zakończył nagle swój związek z Joanną Przetakiewicz. Biznesmen miał także otrzymywać pogróżki o czym dowiadujemy się z taśm od Sowy i Przyjaciół, z kolei przedstawiciele służb mieli powiedzieć Kulczykowi, iż nie będą go w stanie dłużej chronić.

Spekulacje nakręciło odnalezienie w ubiegłym roku we Francji ukraińskiego Oligarchy, który również miał być martwy tymczasem pławił się w luksusach na jednym z zamków. Jedna z teorii dot. Jana Kulczyka głosiła, że właśnie we Francji – a konkretnie w Nicei – ukrywa się miliarder.

Jednak wątpliwości co do śmierci Jana Kulczyka mają nie tylko anonimowi Internauci. – Nie żyje, przynajmniej taka jest wersja oficjalna, Jan Kulczyk. Przyszłość pokaże, czy w tej sprawie nie ma jeszcze jakiegoś drugiego dna – tak mówił w 2016 roku wicepremier Jarosław Gowin.

Teraz oliwy do ognia dolał w Radio Plus prof. Andrzej Zybertowicz – doradca Prezydenta Andrzeja Dudy. W audycji prowadzonej przez Rafała Ziemkiewicza, Zybertowicz stwierdził, że Oligarcha Number One niedawno zmarł, albo raczej, być może, żyje sobie gdzieś na Bali pod innym nazwiskiem.

Te słowa wywołały oczywiście burzę. Prof. Zybertowicz został poproszony o komentarz do nich przez „Fakt 24”. Doradca Prezydenta Dudy zaczął się jednak nieco wykręcać. – To była żartobliwa spekulacja – odpowiada prof. Zybertowicz.

Źródło: fronda.pl/nczas.com

REKLAMA