
Mimo wszelkich starań jedyna fabryka IKEA w Stanach Zjednoczonych w Danville przestała być konkurencyjna. W związku z tym jej kierownik poinformował, że szwedzka sieć podjęła decyzję o wycofaniu się z USA.
IKEA zamyka swoją jedyną fabrykę w USA. Sieć twierdzi, że straciła konkurencyjność z powodu zbyt wysokich cen surowców. Placówka szwedzkiej sieci w Danville w stanie Wirginia działa od 2008 roku. W przedsiębiorstwie zatrudnionych jest około 300 osób. Zakład produkuje drewniane elementy takie jak półki czy niewielkie meble.
– Dołożyliśmy wszelkich starań, aby poprawić i utrzymać konkurencyjność tego zakładu, ale niestety już nie jest to możliwe – mówił kierownik fabryki Bert Eades.
IKEA zdecydowała, że jej zakład w USA będzie działał do końca 2019 roku. Na radzie nie wiadomo, skąd od 2020 roku zostanie przeniesiona placówka zaopatrująca amerykański rynek. Powodem takiej decyzji były zbyt wysokie ceny surowców niezbędnych do produkcji w fabryce w Danville – nieporównywalne z cenami europejskimi.
Wszystko przez wprowadzone przez Donalda Trumpa cła na towary sprowadzane z Chin. Bowiem właśnie stamtąd IKEA importowała m.in. płyty wiórowe.
Już w kwietniu 2018 roku – przed wprowadzeniem dodatkowych obciążeń dla handlujących z Chinami – podczas wizyty wicegubernatora stanu Wirginia Tima Kaine’a kierownicy zakładu w Danville wyrazili swoje zaniepokojenie, ponieważ prowadzili spory import towarów z Chin.
Od około roku USA nakładają karne cła na chiński eksport, by zmusić Chiny do zmiany ich polityki handlowej i gospodarczej, na co ChRL odpowiada taryfami odwetowymi. Waszyngton zarzuca Pekinowi m.in. nieuczciwe dotacje do przemysłu, wymuszanie transferu technologii od amerykańskich firm i brak wzajemności w kwestii dostępu do rynku.
IKEA działa w dziewięciu krajach na świecie, zatrudniając w sumie przeszło 20 tys. osób. Największa część produkcji prowadzona jest w Szwecji, Polsce i Rosji.
Źródła: bankier.pl/nczas.com