Okazuje się, że pomiędzy Danielem M. a Eweliną najprawdopodobniej dojdzie do rozwodu. Ostatnio jednak syn króla disco polo wyjaśnił dlaczego nie chciał mieszkać na farmie u swoich teściów. Jego zdaniem, „tam strasznie śmierdzi”.
Rodzice Eweliny to jedni z najbardziej znanych w Wielkopolsce hodowców drobiu. Po wielu nieporozumieniach ze swoją żoną oraz jej rodziną wydawało się, że Daniel M. w końcu doszedł z nimi do porozumienia.
Co więcej, po kilku tygodniach wspólnego mieszkania syn króla disco polo poczuł się zmęczony życiem rodzinnym i wystosował kolejny atak w kierunku Eweliny.
– Nie mam wakacji od żony i córki, ja biorę z nią rozwód po prostu! Ta dziewczyna tylko miała parcie na szkło. Rozwód z Eweliną i to szybko! – wykrzykiwał na Instagramie.
Okazuje się jednak, że chęć zabłyśnięcia w mediach przez Ewelinę nie jest jedynym powodem rozpadu jego małżeństwa. Chodzi także o biznes jej rodziców. Otóż ich willa znajduje się w otoczeniu budynków, w których trzymane są zwierzęta.
– Córkę swoją kocham oczywiście. Chciałbym ją zabrać jak najdalej z tej fermy kaczek i kurcząt, bo tam strasznie śmierdzi. Ja nie jestem w stanie tam żyć. Pewnie moja córka też nie będzie chciała tam być, więc szybko ucieknie do tatusia – żali się Daniel M.
Źródło: pudelek.pl