Wielki „sukces” Schetyny. Może sprawić, że lewica wróci do parlamentu

Grzegorz Schetyna/fot. PAP/Jakub Kamiński
Grzegorz Schetyna/fot. PAP/Jakub Kamiński
REKLAMA

Grzegorz Schetyna ogłosił dziś, że Platforma Obywatelska pójdzie do wyborów bez SLD. W ten sposób otworzył lewicy w postaci koalicji SLD-RAZEM-Wiosna drogę do powrotu do Sejmu.

Informacje o tym, że Sojusz Lewicy Demokratycznej, Wiosna Roberta Biedronia i Razem zadeklarowały chęć utworzenia wspólnego lewicowego bloku na jesienne wybory parlamentarne podało radio RMF FM powołując się na nieoficjalne informacji dziennikarza RMF FM Patryka Michalskiego.

REKLAMA

Liderzy tych trzech ugrupowań umówili się na spotkanie dziś wieczorem, żeby przedyskutować szczegóły. Włodzimierz Czarzasty do ostatniej chwili liczył, że w Koalicji Grzegorza Schetyny znajdzie się miejsce również dla niego twierdzi RMF.

Polityczna kalkulacja Grzegorza Schetyny jest niezrozumiała. Trudno oczekiwać, że jego formacja będzie w stanie uzyskać choćby przyzwoity wynik w momencie gdy jego kadłubowa „Koalicja Obywatelska” znajdzie się w kleszczach miedzy PiS i PSL z prawej oraz SLD-RAZEM-Wiosny z lewej strony.

Skręt w lewo może być przysłowiowym gwoździem do politycznej trumny Schetyny jak i całego PO. Trudno oczekiwać, że przebije w swym radykalizmie weterana LGBTQWERTY Biedronia, czy też zwolenników zabijania nienarodzonych na życzenie, których pełno w SLD czy RAZEM.

Można się także spodziewać, że dotychczasowi koalicjanci z PSL będą ostro punktować PO próbując przejmować elektorat centroprawicowy.

Przed Grzegorzem Schetyną z pewnością trudny okres, a słaby wynik w wyborach może oznaczać koniec jego politycznej kariery.

Źródło: RMF FM/nczas

REKLAMA