Szczere wyznanie Krzysztofa Cugowskiego. „Zrobiłem to z potrzeby serca”

Krzysztof Cugowski. Foto: Instagram
Krzysztof Cugowski. Foto: Instagram
REKLAMA

To już 5 lat od rozpadu jednego z najsłynniejszych polskich zespołów, Budki Suflera. Krzysztof Cugowski postanowił wówczas kontynuować karierę z Zespołem Mistrzów, wykonując przy tym piosenki swojej poprzedniej formacji. Romuald Lipko nie krył przy tym swojego niezadowolenia.

Od tamtej pory relacje pomiędzy muzykami stały się bardzo napięte, jednak wiele w tym przedmiocie zmieniła choroba jednego z nich. Mimo to Cugowski podczas festiwalu w Opolu zdał się na piękny gest, którym zaskoczył wielu fanów.

REKLAMA

Chciałbym powiedzieć coś o swoim 69-letnim przyjacielu, z którym mamy szorstką przyjaźń, ale jest. Zawdzięczamy mu bardzo dużą część repertuaru, którego dzisiaj słuchaliśmy. Romuald Lipko! – powiedział ze sceny wokalista.

W jednym z wywiadów Cugowski przyznał, że tak naprawdę nie pokłócił się z Lipko, była to jedynie „szorstka przyjaźń”.

Trudno powiedzieć, że się pokłóciliśmy. Nasza relacja zawsze bywała trudna. Ale doceniałem to, kim jest Lipko. Nie pokłóciliśmy się, nie było potrzeby godzenia się czy przepraszania – wyznał.

Wokalista przyznał, że dawno nie widział się z Lipko, aczkolwiek jest z nim w stałym kontakcie. – To, co powiedziałem w czasie ostatniego koncertu z okazji 50-lecia, jest prawdą. Czułem, że powinienem docenić go jako człowieka i zrobiłem to z potrzeby serca – stwierdził.

Źródło: pudelek.pl

REKLAMA