PILNE! Znaleziono ciało poszukiwanego Dawida Żukowskiego

PILNE. Obrazek ilustracyjny nczas.com
PILNE. Obrazek ilustracyjny nczas.com
REKLAMA

Policja na specjalnej konferencji prasowej poinformowała, że znaleziono ciało dziecka. Z dużym prawdopodobieństwem, graniczącym z pewnością, jest to ciało poszukiwanego od wielu dni 5-letniego Dawida Żukowskiego.

Ciało znaleziono przy trasie pomiędzy Warszawą a Grodziskiem Mazowieckim, przy węźle Pruszków.

REKLAMA

„Oczywiście będą jeszcze przeprowadzone okazania z udziałem rodziny, będą czynności wyznaczone przez prokuratora – jednak uznaliśmy, że prawdopodobieństwo jest na tyle duże, że ta informacja musi być przekazana, chociażby ze względu na to, jak duży był odzew społeczny, jak wiele osób angażowało się w te poszukiwania” – tłumaczył Mariusz Mrozek z Komendy Stołecznej Policji.

Policja podziękowała wszystkim, którzy byli zaangażowani w poszukiwania.

5-letni Dawid Żukowski/fot. Warszawska Policja
5-letni Dawid Żukowski/fot. Warszawska Policja

Dawid Żukowski zaginął ponad tydzień temu. Paweł Ż. zabrał syna z domu w Grodzisku Mazowieckim około godz. 17 w środę. Miał zawieźć go do matki do Warszawy. Jechał szarym autem marki skoda fabia o numerze rejestracyjnym WGM 01K9.

Przed godz. 21 policjanci dostali zgłoszenie, że ojciec chłopca został śmiertelnie potrącony przez pociąg linii Skierniewice-Warszawa. Przypuszcza się, że było to samobójstwo. Maszynista zeznał, że mężczyzna oczekiwał na przejazd pociągu i rzucił się pod niego. O północy matka zgłosiła zaginięcie syna.

Matka zwlekała z zawiadomieniem policji o zaginięciu, ponieważ nie przypuszczała, że naprawdę grozi jej synowi coś złego. Po otrzymaniu wiadomości, że już nie zobaczy syna odebrała to jako kolejną złośliwość męża.

W ostatnim czasie ojciec Dawida miał kilkukrotnie nie odwieźć syna do matki na czas. Nasiliło się to po tym, jak wyprowadziła się z Grodziska Mazowieckiego.

Wątpliwości pojawiły się po tym, jak przyjechała do jego domu do Grodziska Mazowieckiego. Nikogo nie było w domu, zaś on sam wyłączył telefon. Zadzwoniła na policję, ale powiedziano jej, że zaginięcie musi zgłosić osobiście. Na policję dotarła dopiero o 23.10.

Małżeństwo było skłócone. Pod koniec czerwca kobieta zgłosiła, że mąż znęca się nad nią psychicznie. Ponadto ojciec miał mieć problemy z hazardem i chodzić w związku z tym na terapię.

32-letnia matka 5-letniego Dawida jest Rosjanką. Pracuje w Rosyjskim Ośrodku Nauki i Kultury przy Ambasadzie Federacji Rosyjskiej. Ojciec zaś – wcześniej żonaty z Ukrainą – pracował w dużym przedsiębiorstwie produkującym sprzęt ogrodniczy.

REKLAMA