Rząd winduje akcyzę na alkohol. W przyszłym roku za wódkę zapłacimy o wiele więcej

Wódka/fot. ilustracyjne/fot. Pixabay
Wódka/fot. ilustracyjne/fot. Pixabay
REKLAMA

Rząd PiS planuje zwiększenie akcyzy na napoje wyskokowe od przyszłego roku. Ma ona wzrosnąć o 3 proc. Biorąc pod uwagę obniżanie akcyzy na wódkę przez sąsiadów, można spodziewać się większej ilości przemytu oraz nielegalnej produkcji w kraju.

Rząd zapowiedział na przyszły rok podwyżkę akcyzy na alkohol o 3 proc. Producenci zwracają uwagę, że doświadczenie sprzed kilku lat pokazało, że dochody mogą zmaleć – informuje portal „Interia”.

REKLAMA

W 2014 r. po podwyżce akcyzy na alkohole mocne o 15 proc. wpływy do budżetu, zamiast wzrosnąć o 12 proc., spadły o 2 proc. O prawie 7,5 proc. zmniejszyła się sprzedaż, a produkcja o 24 proc. Legalnie wyprodukowane wyroby zostały zastąpione przez nielegalne lub z przemytu – mówi Ryszard Woronowicz ze Związku Pracodawców Polski Przemysł Spirytusowy.

Zaznacza również, że już teraz wysokość akcyzy jest znacznie wyższa, niż na Ukrainie czy Białorusi.

Tymczasem sąsiedzi obniżają akcyzę, jednocześnie zwiększając wpływy do budżetu państwa. Łotwa na początku miesiąca obniżyła podatek o 15 proc., zaś Estonia o 25 proc. W poprzednich latach kraje te zwiększały akcyzę. W efekcie mieszkańcy wyjeżdżali po alkohol do krajów sąsiednich, bo tam bardziej opłacało się kupować wódkę czy piwo. To zaś przekładało się na stratę wpływów do budżetu. Estonia zebrała 30 mln euro mniej, niż zakładano.

Źródło: interia.pl

REKLAMA