
Kraje południa Europy zapewne czekają wkrótce kolejne przepychanki ze statkiem, który podrzuci im do portów dużą partię imigrantów z Libii. Organizacje SOS-Mediterranean i Lekarze bez granic wracają statkiem pod banderą Norwegii na Morze Śródziemne.
Poprzedni statek „L’Aquarius”, który przywiózł do Europy 30 000 migrantów, został zmuszony do rzucenia cum w porcie w 2018 roku. Teraz zastąpi go „Ocean Viking”.
A new vessel, the Ocean Viking, will conduct migrant rescue work in the Mediterranean, say humanitarian groups https://t.co/r67UqGO1A8 pic.twitter.com/6eh06rpBTt
— Al Jazeera English (@AJEnglish) July 21, 2019
Porty europejskie odmawiają przyjmowania statków humanitarnych z migrantami, ale ich kapitanowie powołują się na zagrożenie życia pasażerów i przełamują blokady. Organizacje humanitarne są oskarżane o współpracę z przemytnikami, którzy dowożą migrantów-rozbitków na obszary działania takich statków.
Organizacja SOS w swoim komunikacie stwierdza: „Nasza obecność na morzu polega na ratowaniu życia, mamy nadzieję, że państwa zrozumieją nasze działania i je wesprą”. Frederic Penard, dyrektor operacyjny SOS-Morze Śródziemne, twierdzi, że obecność statków jego organizacji wcale nie zachęca migrantów do ponawiania przepraw morskich.
⚡[BREAKING]⚡SOS MEDITERRANEE is going back at sea with its new ship, the #OceanViking, and its partner @MSF_Sea. Now more than ever, we call on the support of European citizens to allow for us to fulfill our life-saving mission. #BackAtSea https://t.co/URiBcjMbOV
— SOS MEDITERRANEE (@SOSMedIntl) July 21, 2019
Chociaż koordynacja działań ratowniczych na morzu została powierzona przez Unię Europejską władzom libijskim, to owe organizacje twierdzą, że jest to „koordynacja chaotyczna” i uzurpują sobie prawo do dalszych przemytniczych rejsów.
Źródło: AFP