Absurd goni absurd. Warszawski radny chce wprowadzić przymusowe posiłki wege w szkołach. Wszystko dla klimatu

Eko radny Nowoczesnej Marek Szolc / Fot. Facebook
Eko radny Nowoczesnej Marek Szolc / Fot. Facebook
REKLAMA

Radny Warszawy Marek Szolc chce wprowadzić do szkół dania wegetariańskie lub wegańskie w imię ochrony klimatu. Złożył w tej sprawie interpelację do prezydenta miasta, Rafała Trzaskowskiego.

Postęp zatacza coraz szersze kręgi. To już nie tylko zakaz plastikowych słomek czy sztućców, ale i odgórnie narzucana dieta dzieciom. – Promowanie ograniczania spożycia mięsa wydaje się wskazane – pisze Szolc.

REKLAMA

W interpelacji Szolc zaznacza, że brak mięsa w szkołach powstrzyma emisję gazów cieplarnianych i zatrzyma tym samym kryzys klimatyczny. – Kształtowanie korzystnych dla środowiska i zdrowia postaw konsumenckich najlepiej zacząć jak najwcześniej – uważa radny Nowoczesnej.

Czy istnieje formalna możliwość wprowadzenia w warszawskich placówkach dnia bezmięsnego, kiedy podawane będą wyłącznie wegetariańskiego albo wegańskie posiłki? – pyta Szolc.

Pan radny może nie wiedzieć, więc spieszymy z informacją, że taki dzień od dawna jest w szkołach. To piątek, gdy katolicy obchodzą post.

Jednocześnie sugerowalibyśmy, aby do następnych interpelacji – jakkolwiek głupie by one nie były – przyłożyć się nieco bardziej i dołożyć wszelkich starań, by z założenia poważne dokumenty nie zawierały tylu błędów językowych, co ten poniższy.

REKLAMA