Kąpiele w Bałtyku mogą zostać całkowicie zakazane. Najgorsze dopiero przed nami

Sinice nad polskim morzem/fot. PAP/Adam Warżawa
Sinice nad polskim morzem/fot. PAP/Adam Warżawa
REKLAMA

Sinice i ich groźne toksyny ponownie zaatakują plaże, gdy w najbliższych dniach ociepli się woda w Bałtyku – informuje wp.pl. Eksperci ostrzegają, że najgorszy będzie sierpień.

Sinice są zmorą urlopowiczów, którzy postanowili spędzić czas nad polskim morzem. W weekend plaże Gdyni i Gdańska były pozamykane z ich powodu.

REKLAMA

Szczytu zakwitu sinic możemy spodziewać się, kiedy temperatura powierzchni wody w Bałtyku przekroczy 20 stopni. Zazwyczaj ciepła, sucha, słoneczna i mało wietrzna pogoda bardzo sprzyja kolejnym zakwitom – powiedziała „Wirtualnej Polsce” Anna Sierpińska z portalu „Nauka o klimacie”.

Woda w okolicach Helu, Władysławowa i innych kurortów w okolicy ma obecnie temperaturę 18 stopni Celsjusza. Jednak prognozy pogody wskazują, że najgorsze przed nami.

Zdjęcia satelitarne z 17 lipca ukazują już zakwity sinic tworzące na Bałtyku zielonkawe wzory. Te mętne plamy powodują wzrost pochłaniania promieniowania słonecznego przy powierzchni, co dodatkowo nagrzeje górne warstwy wody. Dla sinic będzie to raj. Zakwitną masowo, zmuszając sanepid do zamknięcia wielu kąpielisk – alarmuje portal.

W zeszłym roku największy problem z sinicami był na początku sierpnia. Zakwitły one w całej strefie przybrzeżnej Bałtyku. – W takiej sytuacji jedyna nadzieja to porywy wiatru, opady deszczu i burze, które mogą przerwać zakwit w ciągu zaledwie godzin – napisano.

Ofiarą sinic padnie nie tylko turystka, ale także rybołówstwo. Masowe obumieranie tych jednokomórkowych organizmów będzie prowadziło bowiem do dalszego zmniejszania ilości rozpuszczonego tlenu w wodzie, przez co kurczyć się będzie obszar morza zdatny do życia dla ryb – podkreślają eksperci.

Źródło: wp.pl

REKLAMA