
W miejscowości Ginasservis w departamencie Var w ciągu jednej nocy ukradziony dzwony kościelna z dwóch kaplic. Kościoły są okradane dość często, ale zniknięcie dzwonów to ewenement.
Kradzież wzbudziła duże emocje wśród mieszkańców, którzy w niedzielę musieli się obudzić już bez bicia swoich dzwonów.
Pierwszy z zabytkowych dzwonów skradziono także z zabytkowej kaplicy przy cmentarzu. Złodzieje weszli przez dach i dość łatwo zagarnęli, niezbyt duży, bo ważący 63-kg łup.
Drugi dzwon, o wadze 80 kg, ukradziono już kościółka w środku wioski. By dostać się na dzwonnicę użyto drabiny. Dzwony te służyły mieszkańcom od 300 lat. Teraz mają nadzieję, że być może żandarmerii z Rians, która prowadzi śledztwo uda się je odzyskać.
Mieszkańcy mają różne hipotezy. Może chodzić o kradzież na zlecenie jakiegoś kolekcjonera, co dawałoby jakąś nadzieję odzyskania tych przedmiotów.
Mogli to być jednak i „złomiarze”, bo proceder ten przywleczono do Francji ze wschodu Europy już lata temu razem z wędrówką Romów. Nie można też wykluczyć aktu wandalizmu, czy tego, że bicie dzwonó po prostu komuś przeszkadzało.
Źródło: France 3