Lewacka redakcja oko.press z oburzeniem pisze, że premier Mateusz Morawiecki powiedział, iż PiS czerpie tradycję z PPS-u. Tymczasem nie musiał tego mówić, by traktować to jako fakt, choć ciężko było się spodziewać, że tak wprost to przyzna.
Morawiecki spotkał się z sympatykami PiS w niedzielę w Siemianowicach Śląskich.
– Społeczeństwo polskie może się różnić, jedni mają bardziej prawicowe poglądy, inny bardziej lewicowe. Wszystkich potrzebujemy. Również w tej lewicowej, dawnej PPS-owskiej tradycji, tam rosła ta wrażliwość społeczna, jakże potrzebna dla sprawiedliwości społecznej – powiedział Mateusz Morawiecki.
– To „Solidarność” jest spadkobiercą chrześcijańskiego myślenia o miłości bliźniego, ale również robotniczej myśli socjalistycznej – przekonywał premier.
– Ta myśl [socjalistyczna, dziedzictwo PPS] jest w filozofii Prawa i Sprawiedliwości głęboko obecna – kontynuował Morawiecki.
Oko.press przypomina, że „Polska Partia Socjalistyczna była formacją postępową, antyklerykalną i radykalnie socjalistyczną”. Z tego powodu lewacka redakcja jest oburzona przyrównywaniem tej formacji do PiS.
A my stwierdzamy, że to jest oczywistość, choć jesteśmy zaskoczeni, że Morawiecki przyznał to wprost. PiS wprowadza w Polsce z wielkim uporem bezbożny socjalizm, utrzymuje w mocy konwencje genderową (którą przed ostatnimi wyborami do Sejmu krytykowali wniebogłosy), utrzymuje podatki wprowadzone przez PO, które przedtem sami krytykowali i nakładają nowe, podtrzymują też prawo do mordowania nienarodzonych dzieci, przyznając słuszność decyzjom PO z czasów ich rządów.
Źródło: oko.press/nczas.com