
Stanisław Michalkiewicz w swoim najnowszym videoblogu komentuje bieżące wydarzenia. Przewiduje, co będzie się działo, jeśli doniesienia medialne się potwierdzą i kandydatem Platformy Obywatelskiej na prezydenta Polski będzie Rafał Trzaskowski.
Coraz więcej wskazuje na to, że Donald Tusk nie zdecyduje się wrócić do Polski na białym koniu i tym samym nie stanie w szranki z Andrzejem Dudą o fotel prezydenta w 2020 roku. Sam widziałby na stanowisku Aleksandrę Dulkiewicz z Gdańska, ale Grzegorz Schetyna wolałby wystawić obecnego prezydenta Warszawy, Trzaskowskiego.
Michalkiewicz nie ma wątpliwości, że gdyby ziścił się ten drugi scenariusz, to byłoby bardzo ciekawie. – Jeżeli Pan Trzaskowski zostanie wysunięty na kandydata na prezydenta, to będziemy mieli niezłą jatkę. Widać, że przed żadnym drastycznym tematem nie będzie się powstrzymywał, zwłaszcza, że ma u swojego boku Pana Rabieja – nawiązał do wiceprezydenta Warszawy, zwolennika ruchów LGBT, publicysta.
– To pokazuje w jakim kierunku Polska może pójść. Powstaną wszędzie strefy relaksu i każdy będzie mógł się przespać na ławce, jeśli nie będzie miał innego miejsca – ironizuje Michalkiewicz, odnosząc się do strefy relaksu, którą Trzaskowski utworzył na parkingu pośród jednego z głównych punktów przesiadkowych w Warszawie. I wydał na to milion złotych.
– Osoba kontrkandydata od razu pokaże, w jakim kierunku pójdzie kampania wyborcza – nie ma wątpliwości Michalkiewicz.