
Muniek Staszczyk nadal przebywa w szpitalu w Wielkiej Brytanii, do którego trafił w połowie lipca w trakcie krótkiej wizyty na Wyspach. Zaniepokojeni fani coraz częściej dopytywali o stan zdrowia artysty, dlatego wokalista T.Love przerwał milczenie i wydał oficjalne oświadczenie.
Muniek przebywa w jednym z londyńskich szpitali. Nie wiadomo, co dokładnie dolega muzykowi. Jak informował wcześniej menedżer, Staszczyk został hospitalizowany „z powodu nagłej choroby”, ale na szczęście „jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo”.
Z tego też powodu odwołane zostały najbliższe koncerty. Wszystko wskazuje jednak na to, że Muniek powoli wraca do zdrowia.
– Hello everybody! Pozdrawiam Wszystkich ze szpitala w Londynie, gdzie jestem od tygodnia pod opieką tamtejszych lekarzy. Wracam powoli do zdrowia po przebytej tu ciężkiej chorobie. Trzymajcie się. Bardzo dziękuję za wszystkie dowody miłości i wyrazy wsparcia – oświadczył muzyk.
Aktualnie grupa T.Love zawiesiła działalność, a Muniek postanowił wydać solowy album. 18 października ukaże się płyta „Syn miasta”. Nie wydaje się, by ze względu na zły stan zdrowia piosenkarza premiera miała zostać przesunięta.