LGBT nie odpuszcza. Chcą kolejnych zamieszek i krwi na ulicach? Rozpoczęły się przygotowania do Marszu Równości w Lublinie

Tzw. Parada Równości w Warszawie domagała się m.in. prawa do adopcji dzieci przez dewiantów. Foto: PAP
Tzw. Parada Równości w Warszawie domagała się m.in. prawa do adopcji dzieci przez dewiantów. Foto: PAP
REKLAMA

Jeszcze nie opadły echa po marszu w Białymstoku, a już rozpoczyna się kolejna akcja promująca podobne wydarzenie, tym razem w Lublinie. Organizatorzy niezrażeni zeszłorocznymi zamieszkami, kolejny raz chcą wyjść na ulice miasta. Czy na pewno zależy im tylko na „pokojowym manifestowaniu”? 

Dokładamy wszelkich starań, aby każda i każdy z Was czuł się dobrze i bezpiecznie na naszym Marszu. Jest to naszym priorytetem – szczególnie po ostatnich wydarzeniach. Środki w dużej mierze zostaną przeznaczone na bezpieczeństwo – stwierdzają organizatorzy manifestacji w Lublinie.

REKLAMA

Warto przypomnieć, że na zeszłorocznym Marszu Równości doszło do starć pomiędzy uczestnikami manifestacji, kibicami i policją. W powietrzu latały petardy, kamienie, a nawet kostka brukowa z zabytkowego starego miasta.

Ktoś, kto myśli, że organizatorzy nie mają świadomości kolejnych zamieszek, musi być wyjątkowo naiwny. Pewnym jest, że marsz początkowo będzie blokowany przez lokalnych polityków, którzy wielokrotnie wypowiadali się bardzo negatywnie na temat środowisk LGBT. Najprawdopodobniej wojewoda będzie starał się usilnie namówić prezydenta miasta, aby ten nie dopuścił do zgromadzenia.

Nawet jeśli lokalni politycy nie zgodzą się na organizację marszu, to następnie sąd odrzuci takową decyzję. Marsz zostanie oficjalnie ogłoszony, a wokół niego pojawią się kontrmanifestacje.

Pytanie brzmi – jak ostro będzie? Jednego możemy być pewni, wielu środowiskom politycznym i LGBT bardzo zależeć będzie na tym, aby zamieszki wymknęły się spod kontroli, miasto zostało zniszczone, a na ulicach polała się krew. Miejmy nadzieję, że ta prowokacja się nie uda.

Źródło: SE.pl / NCzas.com

REKLAMA