
W „Dzień dobry TVN” miała miejsce mrożąca krew w żyłach wpadka. Prowadzący zapytali kilkuletniego chłopca, o to, kim chciałby zostać w przyszłości. Dorota Wellman i Marcin Prokop nie spodziewali się takiej odpowiedzi.
Z pewnością praca dziennikarza, który prowadzi program na żywo nie jest łatwa. Zwłaszcza jeśli w programie udział biorą dzieci, ponieważ ich szczerość może czasem… zabić. Przekonali się o tym prowadzący „Dzień dobry TVN”.
Dorota Wellman i Marcin Prokop podczas rozmowy o nebulizatorach i inhalatorach zapytali kilkuletniego chłopca, czy chciałby zostać w przyszłości lekarzem. Odpowiedź dziecka wprawiła wszystkich w osłupienie.
– Nie, mordercą – odparł kilkulatek.
Wszyscy w studio byli osłupieni, a na ich twarzach malowały się nerwowe uśmiechy. Zaskoczony Marcin Prokop próbował ratować sytuację.
– Mordercą zarazków oczywiście, czyli lekarzem, który będzie mordował wirusy i bakterie, tak? – dopytywał.
Jednak chłopiec z zadowoleniem odpowiedział: „nie”. Po tej sytuacji dziennikarz był jeszcze bardziej zdezorientowany. – Zejdźmy na reklamy – powiedział, starając się mimo wszystko obrócić wszystko w żart.
– Cieszymy się, że przeżyliśmy – podsumowała Dorota Wellman.
– Chcesz zostać lekarzem, kiedy dorośniesz?
– Nie, mordercą. pic.twitter.com/St1GpITyTv
— KULTURĄ W PŁOT (@kulturawplot) February 7, 2019
Źródło: Twitter