Lewica wściekła. Trump mówi jak jest w murzyńskiej dzielnicy. „Nie ma istoty ludzkiej, która chciałaby tam mieszkać.” I to widać na tych filmach [VIDEO]

Donald Trump. Foto: PAP/EPA
Donald Trump. Foto: PAP/EPA
REKLAMA

Prezydent USA Donald Trump w sobotę opublikował na Twitterze serię wpisów, w których w sposób obraźliwy wypowiedział się o okręgu wyborczym, zamieszkanym w większości przez osoby czarnoskóre, a reprezentowanym w Kongresie przez jego przeciwnika politycznego.

Trump zaatakował Demokratę Eliję Cummingsa, który jest członkiem Izby Reprezentantów i przewodniczącym wpływowej komisji nadzoru. Cummings jest Afromerykaninem.

REKLAMA

W jednym z wpisów prezydent zastanawiał się, „dlaczego tak dużo pieniędzy kieruje się do okręgu Cummingsa, który jest uważany za najgorszy i najniebezpieczniejszy w całych Stanach Zjednoczonych”. „Nie ma istoty ludzkiej, która chciałaby tam mieszkać. Na co idą te wszystkie pieniądze? Ile jest rozkradane?” – pytał Trump, apelując o natychmiastowe „śledztwo w sprawie tego korupcyjnego bajzlu”.

W kolejnym tweecie odniósł się do wystąpienia Cummingsa, w którym kongresmen ostro skrytykował przedstawicieli ministerstwa bezpieczeństwa narodowego za warunki panujące w ośrodkach dla imigrantów zatrzymanych na południowej granicy USA.

„(…) Cummings jest brutalnym łobuzem, krzyczącym na wspaniałych mężczyzn i kobiety ze Straży Granicznej w sprawie warunków na Południowej Granicy, podczas gdy jego okręg w Baltimore jest O WIELE GORSZY i bardziej niebezpieczny (…)” – napisał Trump.

Przekonywał, że „granica jest czysta, dobrze i skutecznie zarządzana, tylko że bardzo przeludniona”, po czym po raz kolejny odniósł się do okręgu reprezentowanego przez Cummingsa, pisząc o tym miejscu, że jest „obrzydliwe i pełne szczurów oraz (innych) gryzoni”.

„Może gdyby (Cummings) spędzał w Baltimore więcej czasu, byłby w stanie zaprowadzić porządek w tym bardzo niebezpiecznym i brudnym miejscu” – dodał Trump.

W odpowiedzi kongresmen, który w Kongresie jest zaangażowany w kilka dochodzeń obejmujących osoby z rodziny Trumpa, zapewnił, że codziennie odwiedza swój okręg, a także że jego „konstytucyjnym obowiązkiem jest nadzór nad władzą wykonawczą, a moralnym obowiązkiem – walka o (reprezentowanych przez niego) wyborców”.

W okręgu Demokraty, obejmującym dużą część Baltimore, 55 proc. mieszkańców to czarnoskórzy. Miasto zmaga się z falą przestępczości; od czterech lat co roku odnotowuje się tam ponad 300 zabójstw. Poza tym tamtejsza infrastruktura wymaga pilnych napraw, a lokalną policję objęto federalnym nadzorem.

Internauci masowo zaczęli dzielić się dowodami na prawdziwość słów Trumpa. Poniżej kilka z nich.

Źródło: PAP

REKLAMA