„Szwedzki cyborg”. Francuski filozof Onfray bezlitośnie o „Eko-Pippi” Grecie Thunberg

Greta Thunberg zwana
Greta Thunberg zwana "Eko-Pippi"/fot. PAP/EPA
REKLAMA

Słynny francuski pisarz i filozof Michel Onfray opublikował na swojej stronie artykuł bezlitośnie krytykujący szwedzką nastolatkę Gretę Thunberg, która prowadzi dziecięcą krucjatę klimatyczną. Według niego to pozbawiony wszelkich uczuć cyborg.

Thunberg wystąpiła z odczytem w francuskim parlamencie. Jej zaproszenie było krytykowane przez wielu prawicowych polityków. Znany francuski pisarz i filozof na swym portalu opublikował artykuł „Nauka Grety”, w którym bezlitośnie rozprawia się z nastoletnią fanatyczką prowadzącą dzieci do strajków i protestów w „obronie klimatu”.

REKLAMA

„Ta dziewczyna ma pozbawioną wszelkich emocji twarz cyborga – bez uśmiechu, bez śmiechu, bez zdziwienia, bez zachwytów, bez bólu, bez radości. To sprawia, że ​​myślę o tych silikonowych lalkach, które ogłaszają koniec człowieka i nadejście postludzi”– napisał Onfray.

„Ma twarz, wiek, płeć i ciało cyborga trzeciego tysiąclecia: jej powierzchowność jest całkowicie nijaka. To niestety to, do czego zmierza ludzkość” – napisał i dodał: „Jaka dusza żyje w tym ciele bez ciała? Trudno to zgadnąć”.

Pisząc o Thunberg, która mówi, że przestanie chodzić do szkoły na rok, by kontynuować działalność związaną ze zmianami klimatu, Onfray stwierdził: „W istocie, po co uczyć się w szkole, kiedy już wszystko o wszystkim wiesz?”

Filozof skrytykował także uczniów, którzy podążają za Thunbergiem i jej protestami, nazywając ich „stadem baranów tego pokolenia, które sądzi, że jest wolne bezmyślnie becząc nauki sprzedawane przez dorosłych”.

Wielu polityków francuskich krytykuje też Thunberg i zaproszenie jej do parlamentu. – Aby inteligentnie walczyć ze zmianami klimatu, nie potrzebujemy apokaliptycznych guru, ale postęp naukowy i odwagę polityczną – powiedział republikański poseł Guillaume Larrivé.

Jordan Baredella z Ruchu Narodowego, posunął się nawet jeszcze dalej dalej: – Ta dyktatura nieustannych emocji. Gdy na dodatek opiera się ją na dzieciach, to mamy nową formę totalitaryzmu. To niedorzeczne – mówił.

REKLAMA