
Dominik Cwikła z nczas.com w Mediach Narodowych mówił o ofensywie środowisk LGBT w Polsce. Jak zaznaczył, „im nie chodzi tylko o tolerancję”. Poruszono także temat cenzury telewizji wRealu24 Marcina Roli przez YouTube.
Dominik Cwikła potwierdził, że w Polsce „trwa ofensywa środowisk LGBT”. – Im nie chodzi tylko o tolerancję czy życie w spokoju. Im chodzi o zniszczenie rodziny, by wszystko było akceptowane, by homoseksualiści mieli specjalne przywileje. Kosztem osób heteroseksualnych – powiedział nasz dziennikarz Dominik Cwikła. Zaznaczył przy tym, że z tego względu stara się używać określenia „totalitarny ruch LGBT”.
– Na Zachodzie tego typu wydarzenia w końcu dały LGBT zwycięstwo. Natomiast jak to będzie w Polsce? U nas jest trochę inaczej niż na Zachodzie. Pomijając fakt, że po wojnie byliśmy po wschodniej strefie, rewolucja seksualna nie miała takiego skutku, gdy na całym świecie zbierała żniwo. Na pewno jest opór, daje to jakąś nadzieję – ocenił Cwikła.
– Ale nie możemy popadać w samozachwyt, w który niestety społeczeństwo popada. Że „na pewno nic nam nie zrobią”. Mogą zrobić i to widzimy. Chociażby ta pani, która […] sprzedawała sprofanowany wizerunek Matki Bożej, gdzie był element sześciobarwnej flagi LGBT połączony z kobiecymi narządami rozrodczymi [cipkomaryjki – red. nczas]. I to było w imię walki z „homofobią” – dodał.
Przypomniał też, że na tzw. paradach równości dochodzi „a to do profanacji Najświętszego Sakramentu, a to znowu do imitacji i wyśmiania Mszy świętej”. – I tak cały czas się dzieje – stwierdził.
Poruszono także kwestię cenzury polskich mediów przez zagraniczne koncerny. Prowadzący rozmowę Michał Jelonek poruszył temat blokowania przez serwis YouTube telewizji wRealu24.pl i dyktowania warunków przez zagraniczne koncerny.
– Skandaliczną praktyką jest, by serwisy de facto dyktowały własne zasady sprzeczne z prawem państwa, na terenie którego działają. Nie jest to jednak nic nowego. Facebook już pokazał, że można. YouTube i Google również będą to robiły – ocenił nasz dziennikarz Dominik Cwikła.
– Nczas.com ma cały czas problemy z Google. Okazało się bowiem, że rzekomo była rozpowszechniana „mowa nienawiści” – przypomniał.