
Eliza Michalik w wywiadzie z Maliną Błańską wyznała, że jest przeciwna aborcji w razie nieplanowanej ciąży. Lewacka dziennikarka oceniła, że nie abortowałaby dziecka, gdyby „wpadła”. Zastanawia się też, czy nie jest bezpłodna.
– Ja bym nie dokonała aborcji na życzenie raczej. Gdyby ciąża nie była wynikiem gwałtu albo dziecko nie było nieuleczalnie chore. Wtedy pewnie tak, ale z powodów społecznych nie, bo ja bardzo lubię dzieci – powiedziała Eliza Michalik.
– Jakbym zaszła w ciążę to bym urodziła dziecko. Ja mam taki stosunek do dzieci, zawsze miałam, też do życia, że co będzie to będzie. Na nic się nie napinam. Życiu trzeba się trochę dać prowadzić – wyznała Michalik.
– Ani nie chcę mieć dzieci, ani nie nie chcę – zaznaczyła.
– Miałam partnerów, mężów na tej zasadzie, że jak się zdarzy, no to będzie. Pewnie jak każda z nas. Czasem się zabezpieczam, jak uprawiam seks, a czasem nie – wspomina.
– Były okazje, żeby zajść w ciążę. Tak się stało, że nie zaszłam w ciążę, no to nie zaszłam. Może jestem bezpłodna. Nie mam zielonego pojęcia – zastanawia się Eliza Michalik.