W poniedziałek kolejka linowa na Kasprowy Wierch w Tatrach jest nadal nieczynna. Władze Polskich Kolei Linowych (PKL) wyjaśniają przyczynę awarii. W niedzielę wieczorem blisko 200 osób utknęło na szczycie. Kolejka w trybie awaryjnym zwoziła pasażerów na dół.
„Pracujemy nad jak najszybszym wznowieniem ruchu kolei. Przepraszamy turystów za niedogodności. Osoby, które zarezerwowały i wykupiły bilety na Kasprowy Wierch na poniedziałek otrzymają zwrot pieniędzy zgodnie z procedurami dotyczącymi sprzedaży” – poinformowały w komunikacie władze PKL.
Około godz. 19 w niedzielę nad Tatrami rozpętała się gwałtowna burza. Awarii uległa maszynownia górnego odcinka kolejki z Kasprowego Wierchu na Myślenickie Turnie. Silnik został uruchomiony w trybie awaryjnym, ale jeden kurs kolejki na tym odcinku trwał 40 minut.
Po wieczornej burzy, która przeszła nad południową Małopolską, grupa kilkuset osób utknęła na Kasprowym Wierchu, bo z powodu burzy przestała normalnie kursować kolejka linowa. #Kasprowy #Tatry #Zakopane #burze #TVP3Krakow pic.twitter.com/evr3O1TJ30
— TVP3 Kraków (@TVP3Krakow) July 29, 2019
Oczekującym turystom na szczycie Kasprowego Wierchu obsługa Polskich Kolei Linowych oferowała gorącą herbatę i posiłek. Ostatni turyści ze szczytu do Kuźnic zjechali około 1: 00 w nocy. W Kuźnicach na turystów czekały już busy, które zawiozły turystów do miejsc zakwaterowania.
Tłumy w Tatrach. Turyści stali w kolejce sześć godzin, żeby wjechać na Kasprowy Wierchhttps://t.co/agW9av0T1s
— 🍀☘🌿Justyn (@mundi8) July 27, 2019
(PAP)