
Nie ma niczego złego w niejedzeniu mięsa i produktów pochodzenia zwierzęcego – nie chcesz, nie jedz. Narzucanie swojej diety innym jest już jednak złe, a gdy robi się to na festiwalu rolniczym w Argentynie to jest to bardzo nie rozważne.
Radykalna lewicowa grupa wegan próbowała przypuścić atak na obchody rolniczego święta w Argentynie. Szybko jednak tego pożałowali uciekając przed końskimi kopytami, rozgonieni przez „Gauchos”.
Ich ruch był naprawdę nierozważny i mają szczęście, że cała akcja nie skończyła się dla nich dużo gorzej. Mówienie o amoralności poczynań rolników podczas ich święta to pakowanie się do paszczy lwa.
Środowiska wiejskie wszędzie są dużo bardziej żywiołowe i konserwatywne niż miękka hipsteriada z miast – zderzenie ze sobą tych dwóch środowisk może czegoś nauczyć miastowych radykałów, niech może lepiej ograniczą swoją działalność do internetu bo w prawdziwym świecie zostaną zjedzeni.
Źródło: YouTube