Prezydent Zełenski nie próżnuje i od samego początku bierze się za mocne „sprzątanie” we wszystkich podległych mu służbach. Administracja prezydencka właśnie ogłosiła pakiet zmian, które obejmą Służbę Bezpieczeństwa Ukrainy.
Reforma, która ma wejść w życie jeszcze w tym roku obejmować będzie przede wszystkim zakres działań i ustawienie priorytetów. Jak podkreślają eksperci, prawdopodobnie dojdzie również do zmian kadrowych, ponieważ na stanowiskach kierowniczych w SBU znajdują się ludzie z rozdania Petra Poroszenki.
Bez zreformowania Służby Bezpieczeństwa Ukrainy dalsza reforma sfery bezpieczeństwa nie ma sensu, ponieważ historycznie Służba Bezpieczeństwa Ukrainy została osadzona w wielu procesach – stwierdził sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Kraju Ołeksandr Danyluk.
Zmiany następują między innymi ze względu na współprace międzynarodowe, które chce prowadzić służba. Wcześniej agenci skupieni byli przede wszystkim na zwalczaniu korupcji wewnątrz kraju oraz przeciwdziałaniu wszelkiego rodzaju przekrętów wśród dużych biznesmenów.
Teraz jednak priorytetem ma być m.in. zwalczanie międzynarodowego przemytu, który wielokrotnie przez prezydenta Zełenskiego był określany mianem jednego z największych problemów kraju.
Reforma wymuszona jest również przez partnerów Ukrainy, który zapowiedzieli, iż bez rewolucyjnych zmian, nie będzie możliwości zbliżenia się kraju m.in. do struktur NATO, czego usilnie chcą politycy partii Sługa Narodu z Wołodymyrem Zełenskim na czele.
Źródło: 24 Kanał / ZIK.ua / NCzas.com
