
Jakub Kulesza był gościem programu „Polityka na Ostro” na antenie Polsatu News. Szeroko komentowano między innymi ostatnią aferę z lotami marszałka Marka Kuchcińskiego. Polityk Konfederacji nie ma wątpliwości, że zamiast „dobrej zmiany”, jak próbuje wszem i wobec przekonywać obóz rządzących, mamy jedynie dobrą zamianę.
Kuchciński korzystał z rządowych samolotów, by transportować również rodzinę. Politycy PiS ze wszystkich sił bronią „swojego”, a jako kontrargument podają, że Donald Tusk za czasów swoich rządów postępował podobnie.
To porównanie oburzyło Jakuba Kuleszę z Konfederacji. – To jest wybitny przykład, że „dobra zmiana” nie jest „dobrą zmianą”, tylko jest „dobrą zamianą” i dokładnie pokazuje, że pycha, arogancja, buta, rozrzutność, z którymi PiS miało walczyć, okazało się fikcją. Niestety te same standardy, czyli brak standardów, są utrzymywane – powiedział na antenie Polsatu News.
Kulesza zauważył również, że po słynnej „aferze taśmowej”, na której minister Bartłomiej Sienkiewicz powiedział, że mamy państwo teoretyczne, Prawo i Sprawiedliwość ostro grało tą właśnie kartą. Tymczasem, jak pokazały kolejne lata, niewiele się zmieniło.
– Mamy państwo teoretyczne, które widzę na co dzień. Objawiające się tym, że albo nie ma procedur, albo, co gorsza, są procedury, tylko nikt ich nie przestrzega. Co więcej, nie przestrzega, ponieważ takie jest przyzwolenie z góry od nieuczciwych polityków, którzy chcą wykorzystywać swoją pozycję – nie ma wątpliwości Kulesza.