Bezpartyjni Samorządowcy przymierzali się do startu w jesiennych wyborach w koalicji z Polskim Stronnictwem Ludowym albo z Kukiz’15. Okazuje się jednak, że wystartują samodzielnie, a współpraca z innymi ugrupowaniami została odrzucona.
Bezpartyjni Samorządowcy opublikowali dziś w mediach społecznościowych wpis, w którym poinformowali o swojej decyzji.
– Zbliżające się wybory parlamentarne spowodowały intensywny »ruch« wśród ugrupowań partyjnych, obecnych od lat w życiu politycznym. W natłoku informacji o budowanych koalicjach, ich rozpadach i kolejnych egzotycznych połączeniach trudno się połapać. Bezpartyjnych Samorządowców również łączono z wieloma podmiotami, dla których nasze wsparcie byłoby bardzo ważne – można przeczytać na ich portalu na Facebooku.
Bezpartyjni Samorządowcy stawiali swoim potencjalnym koalicjantom warunki.
– Nie interesuje nas zaostrzający się spór o ideologię. Chcemy współpracować z osobami i ugrupowaniami, którym zależy na rozwoju Polski bez uczestniczenia w wojnie dwóch obozów. Nie chcemy być przeciw jednym lub drugim. Jesteśmy za rozsądną Polską, bez podziałów – przyznają na Facebooku.
– Jako centrowy ruch społeczny jesteśmy przekonani, że jest wielu myślących podobnie jak my, którzy chcą w spokoju pracować, spędzać z rodziną radosny czas, cieszyć się z każdego dnia. Dlatego też, z szacunkiem dla naszych rozmówców, nie przyjęliśmy propozycji PSL–u – najstarszej polskiej partii politycznej, chociaż wiemy, że bez nas ciężko będzie zdobyć im subwencję. Podziękowaliśmy również Pawłowi Kukizowi, który wywodzi się z naszego środowiska i podziela wiele naszych postulatów. Jednak potencjalna współpraca Kukiz’15 z radykalnymi uczestnikami życia politycznego wyklucza możliwość wspólnego startu w wyborach – poinformowali w swoim komunikacie.
Źródło: tvp.info / Facebook