Protesty w Moskwie jednak działają! Notowania Putina mocno spadły. ”Wielki Gieroj” będzie musiał wywołać wojnę?

Władimir Putin. Foto: PAP/EPA
Władimir Putin. Foto: PAP/EPA
REKLAMA

Ostatnie tygodnie zdecydowanie nie idą po myśli Władymira Putina. Prezydent wizerunkowo traci na licznych protestach, w trakcie których dochodzi do masowych aresztowań. Politolodzy są zgodni, jeśli Putin będzie chciał utrzymać mit „wielkiego gieroja” będzie musiał zrobić coś bardzo znaczącego, a to może oznaczać konflikt zbrojny.

O tym, że notowania Władimira Putina stale spadają informowaliśmy jeszcze w 2018 roku. Już wtedy m.in. przez rozszerzający się kryzys gospodarczy i stałe zubożenie społeczeństwa notował najsłabsze w swojej historii wyniki poparcia.

REKLAMA

Kilka lat temu Rosjanie praktycznie kochali swojego przywódcę, a wyniki zaufania w sondażach nie spadały poniżej 75 procent, teraz sytuacja kompletnie się odmieniła i od pewnego czasu nie ma żadnych objawów, które mogłyby wskazywać na jej poprawę.

Według sondażu przeprowadzonego przez Centrum Badania Opinii Publicznej w Moskwie, zaledwie 32 procent społeczeństwa ufa obecnie prezydentowi Federacji Rosyjskiej. To praktycznie najniższy wynik od czasu, gdy Władimir Putin objął władze.

Nawet politolodzy ściśle zainteresowani tematem Rosji i szeroko pojętej Europy wschodniej są zszokowani tak niskimi notowaniami Putina. Wcześniej, jeśli dochodziło nawet do niewielkich spadków, to szybkie „dofinansowanie” kieszeni bądź udowodnienie siły, poprzez akcje militarne, dawało bardzo korzystne rezultaty.

Eksperci zauważyli, iż jedynym ratunkiem Władimira Putina, pierwszy raz w historii, może być postaranie się przekonać do siebie nie niziny społeczne, a klasę średnią prowadzącą małe i średnie biznesy. Widać to było szczególnie po ostatnich konferencjach prasowych i wywiadach medialnych, w których prezydent odnosił się, inaczej niż zwykle, nie do najuboższych – obiecując im kolejne programy socjalne, ale do małego, prywatnego biznesu.

Część politologów wskazuje również na wojsko i kolejne zaognianie konfliktów, którymi prezydent mógłby udowodnić kontrolę nad Europą. Czy to może oznaczać kolejne starcie na Ukrainie?

Źródło: Hromadske TV / NCzas.com

REKLAMA