W Katowicach podpisano porozumienia między PSL a organizacjami regionalistów działającymi w woj. śląskim przed jesiennymi wyborami parlamentarnymi.
Według przedstawicieli tej partii kandydaci Ślonzoków Razem mogą liczyć Na dwie „jedynki” na listach PSL do Sejmu. Tymi jedynkami mają być: Aleksandra Jelonek (w okręgu katowickim) oraz Artur Oleksiński (w okręgu rybnickim).
Porozumienie w ramach Koalicji Polskiej podpisano z Jurajsko-Śląskim Stowarzyszeniem Dom Europejski z Częstochowy oraz partią Ślonzoki Razem.
„Popieramy postulat partii Ślonzoki Razem dotyczący uznania języka śląskiego, jako języka regionalnego oraz nauki w szkołach o historii tego regionu” – mówił szef ludowców Władysław Kosiniak-Kamysz. Wszyscy razem chcemy silnej Polski, silnej koalicji, silnych list wyborczych, a przede wszystkim dobrobytu dla mieszkańców tej ziemi”.
Co do silnej Polski to szef PSL niestety się myli. Ta śląska partia wywodzi się z Ruchu Autonomii Śląska. Celem autonomistów jest fragmentyzacja Polski stworzeniem z naszego jednolitego kraju sztucznej federacji.
Trudno też uwierzyć, żeby ci ludzie wywodzący się z takiego ruchu myśleli o silnej Polsce. Bardziej prawdopodobne jest, że myślą raczej o wymiksowaniu się z Polski. żeby nie być gołosłownym wystarczy przytoczyć słowa z manifestu tej partii:
„Pozwoliliśmy Polakom na wepchnięcie nam historii Polski jako naszej. Ślązakom i Polakom trzeba ciągle przypominać, że to nieprawda”
Leon Swaczyna, przewodniczący Ślonzoków Razem przyznał, że PSL to jedyna partia, która zaprosiła jego organizację do współpracy. Jak widać, nie zrobiła tego, nawet Platforma Obywatelska.
Tym wyborczym sojuszem PSL jeszcze ram potwierdził, że jest partią obrotową.
Źródło: Onet.pl
