Monako rezygnuje z ochrony życia poczętego. Koniec z karami za zabicie nienarodzonego dziecka

Monako
REKLAMA

Doniesienia z Księstwa Monako mówią, że najbliższych miesiącach dojdzie tam do depenalizacji aborcji. Dotyczyć to będzie kobiet, które dopuszczą się zabicia swojego nienarodzonego dziecka. Zakaz przeprowadzania aborcji zostanie utrzymany wobec lekarzy.

W praktyce oznacza to dopuszczalność aborcji przeprowadzanych poza granicami Księstwa, a że Francja jest niemal za rogiem, problemów raczej nie będzie. Projekt depenalizacji został już przesłany na początku sierpnia przez rząd do Rady Narodowej Księstwa.

REKLAMA

Według rzecznika rządu, głosowanie w tej sprawie nastąpi w najbliższych miesiącach. Prawo Monako stanowi, że aborcja jest dozwolona tylko w przypadku zagrożenia życia matki, w przypadku poczęcia w wyniku gwałtu oraz w przypadku nieodwracalnego uszkodzenia nienarodzonego dziecka. Teraz do 12 tygodnia ciąży będzie możliwa aborcja „na życzenie”.

Za dokonanie aborcji grozi obecnie kara pozbawienia wolności od sześciu miesięcy do trzech lat oraz grzywna w wysokości od 9 000 do 18 000 euro. Depenalizacja aborcji nie oznacza jednak jej legalizacji. Ustawa utrzymuje sankcje (od pięciu do dziesięciu lat więzienia) wobec pracowników służby zdrowia. Będą oni mogli jednak „doradzać” i kierować pacjentki do klinik aborcyjnych we Francji, co w praktyce oznaczać będzie swobodę zabijania nienarodzonych dzieci.

W przypadku tego liczącego 37 tys. mieszkańców Księstwa zmieni się nie wiele. Jednak liczy się tu pewien symbol katolickiej do niedawna monarchii.

REKLAMA