Nie potrzeba interwencji rządu, tak działa wolny rynek. Lidl sam z siebie wprowadza rewolucyjne zmiany

Lidl. Zdjęcie ilustracyjne. Foto: PAP/EPA
Lidl. Zdjęcie ilustracyjne. Foto: PAP/EPA
REKLAMA

W wielu krajach wprowadzono w ostatnich latach podatki, które miały na celu walkę z otyłością i niezdrowym stylem życia. Objęte zostały nimi fast-foody czy produkty o wysokiej zawartości cukru. Podobnych kroków domagano się w Polsce, jednak nie ma takiej potrzeby.

Zdrowy tryb życia i unikanie produktów, które składają się często w ponad połowie z cukru, stają się coraz popularniejsze. Nic zatem dziwnego, że chcąc zarobić, wielkie sieci supermarketów wprowadzają do oferty całe gamy „zdrowej żywności”.

REKLAMA

Nie potrzeba ku temu – wbrew obiegowej opinii – interwencji rządu. Po prostu supermarkety, takie jak Lidl, dostosowują się do rynku, czyli oczekiwań klientów. Niemiecka sieć zapowiada, że w najbliższych latach poziom soli czy cukru w ich produktach zostanie znacznie zmniejszony.

W tym roku Lidl wspólnie z Instytutem Żywności i Żywienia rozpoczął nową akcję, której celem jest promowanie zdrowej piramidy żywieniowej. Rewolucyjne jest w niej znaczące odejście od pieczywa, które do tej pory było ważnym elementem takich piramid.

Obecnie wskazuje się jednak, że współcześnie robione chleby zawierają dużą ilość soli i dlatego nie mogą być podstawą zdrowego odżywiania. Dlatego właśnie Lidl postanowił, wspólnie z dostawcami, zmienić skład produktów, które będą oferowane w niemieckim supermarkecie.

Bardzo często dowiadywaliśmy się, że czegoś nie da się zrobić. Nie da się mniej posłodzić keczupu, mniej posolić chipsów albo krokietów. Bo smak będzie nie taki, jak trzeba, bo kolor albo konsystencja będzie inna – mówi przedstawiciel Lidla.

Dodaje jednak, że sytuacja uległa zmianie. – Potem dostawcy i producenci przychodzili z nowymi produktami. I okazywało się, że z wielu składników można zrezygnować i to bez utraty smaku czy właściwości produktu – mówi.

Po kilkuletnich pracach w najbliższym czasie ma ruszyć kampania Lidla, która będzie informować o nowych produktach dostępnych w sklepach. Docelowo sieć planuje ograniczyć ilość niezdrowych dodatków do żywności o 20 procent do 2025 roku.

Źródło: INNPoland

REKLAMA